Paryż – AZS AWF Katowice podziękował Anicie Włodarczyk
Włodarczyk triumfowała w Londynie (2012), Rio de Janeiro (2016) i Tokio (2021). Ponadto cztery razy wygrywała mistrzostwa świata i Europy. W 2022 roku doznała poważnej kontuzji. Od tamtej pory rekordzistka świata jest w gorszej formie.
"Paryski finał konkursu Anita kończy na czwartym miejscu, osiągając przy tym najlepsze wyniki w tym sezonie. Każda passa kiedyś się kończy, a my mieliśmy ogromne szczęście, że mogliśmy oglądać rekordowe rzuty od ponad dekady - od Londynu, przez Rio, aż po Tokio. Dziękujemy Ci za wszystkie dostarczone emocje oraz z całego serca gratulujemy Tobie oraz całemu Twojemu sztabowi” – napisali klubowi działacze w mediach społecznościowych.
We wtorkowy wieczór w Paryżu wygrała Kanadyjka Camryn Rogers przed Annette Nneka Echikunwoke z USA i Chinką Jie Zhao. W piątej serii Włodarczyk uzyskała najlepszy wynik w sezonie - 74,23. Rogers rzuciła 76,97, Echikunwoke - 75,48, a Zhao - 74,27. Polce do Chinki zabrakło czterech centymetrów.
Włodarczyk do katowickiego klubu przeniosła się z warszawskiej Skry w kwietniu 2019. Została wtedy „ambasadorem” Stadionu Śląskiego i regionu.
Krótko potem, podczas lekcji WF, którą poprowadziła w jednej z tyskich szkół podstawowych, apelowała do dzieci, by pokochały sport i aktywność fizyczną, żeby wyszły chociaż na spacer.
„Będąc w szkole podstawowej w życiu nie myślałam, że zostanę sportowcem, choć oczywiście uwielbiałam lekcje wychowania fizycznego. To marzenie pojawiło się w pierwszej klasie liceum. Przyszedł moment, kiedy chciałam spróbować swoich sił w lekkoatletyce. Zaczynałam od pchnięcia kulą, potem był rzut dyskiem, a skończyłam na rzucie młotem. Wszystko już w sporcie osiągnęłam. Wszystkie medale i rekordy mam na swoim koncie, więc mogłabym zakończyć karierę. Ale chcę jeszcze powalczyć o kolejny, trzeci złoty medal olimpijski w Tokio (zdobyła go). Cieszę się idąc na trening, sprawia mi to przyjemność, nie jest obowiązkiem” – tłumaczyła.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ co/