Dowództwo Operacyjne: polskie kontyngenty w Libanie i Iraku wykonują zadania mimo napiętej sytuacji
Napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie związana jest z zaostrzeniem konfliktu między Izraelem a Iranem, a także wspieranym przez Iran Hezbollahem - islamską organizacją terrorystyczną działającą przede wszystkim na terenie graniczącego z Izraelem Libanu. Ponadto wojsko Izraela od października ub.r. prowadzi działania wojenne w Strefie Gazy, gdzie działają bojownicy również wspieranego przez Iran Hamasu - działania te rozpoczęły się po ataku Hamasu z 7 października ub.r., w którym na terenie Izraela zginęło około 1200 osób, a ponad 240 zostało uprowadzonych jako zakładnicy.
W sobotę 27 lipca, Hezbollah ostrzelał rakietami nadgraniczną izraelską miejscowość Madżdal Szams, w rezultacie czego zginęło 12 dzieci i nastolatków - pocisk trafił w boisko do piłki nożnej. We wtorek w odwecie siły izraelskie dokonały w Bejrucie ataku na dowódcę operacyjnego militarnego skrzydła Hezbollahu, Fuada Szukra, który, jak oświadczyła armia, był "odpowiedzialny za śmierć dzieci w Madżdal Szams i zabicie licznych innych izraelskich cywilów".
Z kolei w ostatnią środę dokonano kolejnego ataku w Teheranie, którego ofiarą padł szef terrorystycznej organizacji Hamas, Ismail Hanije, który z Kataru, gdzie mieszkał od wielu lat, udał się do stolicy Iranu na zaprzysiężenie nowego prezydenta.
W regionie Bliskiego Wschodu stacjonują dwa polskie kontyngenty wojskowego - PKW Liban oraz PKW Irak. W Libanie polscy żołnierze stanowią część sił pokojowych ONZ, natomiast w Iraku działają w ramach Sił Globalnej Koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, zajmują się także m.in. szkoleniami irackich żołnierzy.
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do ataku na bazę sił lotniczych USA Ain al-Asad w prowincji Anbar na zachodzie Iraku, w której stacjonują również zagraniczne kontyngenty wojskowe, w tym Polacy. Jak przekazał we wtorek rano wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, w zaatakowanej strefie nie było ani polskich żołnierzy, ani pracowników cywilnych.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, odpowiedzialne za dowodzenia zagranicznymi misjami, podkreśliło później na portalu X, że "pomimo wzrostu poziomu napięcia na obszarze Bliskiego Wschodu, Polskie Kontyngenty Wojskowe (PKW) stacjonujące w Republice Libańskiej (PKW UNIFIL) oraz w Republice Iraku (PKW IRAK) nieprzerwanie realizują zadania mandatowe w swoich rejonach odpowiedzialności operacyjnej".
Ponadto, jak zapewnia DORSZ, w kontyngentach systematycznie prowadzone są szkolenia i treningi z procedur reagowania w sytuacjach zagrożenia; jest to, jak podkreślono, stały element szkolenia wszystkich polskich żołnierzy służących na misjach zagranicznych. "Zwracamy również uwagę, że każdy Polski Kontyngent Wojskowy posiada procedury planistyczne, które określają zakres działania w przypadku wdrożenia dodatkowych środków bezpieczeństwa" - dodano.
Odnosząc się do nocnego ataku na bazę Ain al-Asad, Dowództwo potwierdziło, że polscy żołnierze nie znaleźli się w strefie bezpośredniego zagrożenia. "Według oceny Dowódcy PKW IRAK, atak z dnia 05 sierpnia 2024 roku na bazę Al Asad Air Base nie zakłócił realizacji zadań mandatowych. Żołnierze i pracownicy cywilni PKW IRAK zachowują procedury bezpieczeństwa obowiązujące w rejonie ich stacjonowania" - zaznaczyło DORSZ.
Zapewniono, że sytuacja w regionie jest nieustannie monitorowana, zarówno przez polskie dowództwo, jak również NATO i ONZ. DORSZ ocenia, że według obecnych analiz sytuacja "mieści się w granicach akceptowalnego ryzyka i obecnie nie wymaga zastosowania nadzwyczajnych środków".
Obecnie polski kontyngent w Libanie liczy do 250 żołnierzy i pracowników, którzy współpracują m.in. z żołnierzami z Irlandii, Malty i Węgier w monitorowaniu sytuacji na odcinku linii demarkacyjnej między Libanem a Izraelem (tzw. Blue Line), a także w ochronie ludności cywilnej. Trzon obecnej zmiany PKW tworzą żołnierze wydzieleni z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.
Z kolei w Iraku stacjonuje do 350 polskich żołnierzy, w tym z zespołów szkoleniowych i jednostek inżynieryjnych. Ich głównym zadaniem - w ramach szerszej operacji wymierzonej w terrorystyczne Państwo Islamskie - jest wspieranie sił irackich w odzyskiwaniu przez nie zdolności do samodzielnego zapewnienia bezpieczeństwa w regionie.(PAP)
mml/ mok/