Aleś Sabaleuski został skazany na cztery lata kolonii karnej, a Jauhien Hłuszkou – na trzy lata – podaje Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ). Proces rozpoczął się przed sądem w Mohylewie 12 lipca, a 31 lipca zapadł wyrok.

Dodatkowo sąd wymierzył obu skazanym kary grzywny w wysokości 8 tys. rubli białoruskich (ok. 10 tys. zł).

Obydwaj mężczyźni zostali skazani z artykułów mówiących o „formacji ekstremistycznej” oraz „formacji zbrojnej”.

Jak pisze portal Nasza Niwa, dziennikarzom zarzucono współpracę z mediami, które władze uznały za „ekstremistyczne”. Jednocześnie według portalu w chwili zatrzymania w grudniu 2023 r. obaj mężczyźni nie pracowali już w mediach. Dziennikarze zostali uznani za więźniów politycznych.

Portal BAŻ informuje również, że w czerwcu i w lipcu na Białorusi doszło do rewizji w mieszkaniach dziennikarzy, którzy z powodów politycznych wyemigrowali z kraju. Odnotowano co najmniej 21 rewizji w mieszkaniach reporterów, którzy za granicą kontynuują pracę w mediach niezależnych. W większości przypadków podstawą nakazu rewizji były postępowania z artykułów karnych.

Według BAŻ „nowa fala przeszukań to sposób nacisku na dziennikarzy i media”. „Władze nie dają spokoju nie tylko dziennikarzom, którzy musieli wyjechać z powodu zagrożenia represjami, ale także ich bliskim” - napisano. Niektórych krewnych dziennikarzy zmuszono do udziału w tzw. wideo z pokajaniem.

Na Białorusi za kratami przebywa obecnie 37 dziennikarzy i pracowników mediów - podaje BAŻ.(PAP)

rsp/ mms/