USA/ Joe Biden pod presją kolejnych wezwań do wycofania się z kampanii wyborczej
"Jest mi ciężko na sercu, ale myślę, że nadszedł czas, aby on (Joe Biden) przekazał pałeczkę nowemu pokoleniu” – oznajmił niezależny senator Joe Manchin w niedzielnych porannych programach w CNN i ABC.
Manchin wezwał prezydenta do dokończenia swojej kadencji, dalszego zaangażowania się w pomoc Ukrainie i promowanie procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. Choć senator z Wirginii Zachodniej nie należy już do grona Demokratów, pozostaje głosem liczącym się na amerykańskiej scenie politycznej i starym przyjacielem Joe Bidena - podkreśla AFP.
Swoim wezwaniem Manchin dołączył do apeli ponad 30 Demokratów, którzy po nieudanej dla Joe Bidena debacie z Donaldem Trumpem 27 czerwca proszą prezydenta o ustąpienie miejsca nowemu kandydatowi.
Do wezwań z obozu Demokratów dochodzą złe sondaże. Według prognozy Epic-MRA Donald Trump zwycięży z Joe Bidenem w kluczowym stanie Michigan stosunkiem 49 do 42 proc., gdzie Republikanin prowadził w sobotę kampanię, a przewaga ta podwoiła się od poprzedniego sondażu przeprowadzonego tuż przed debatą.
Według innego badania opinii publicznej (ABC News/Ipsos) Donald Trump spodziewa się wzrostu wskaźnika pozytywnych opinii do 40 proc. – niespotykanego od czterech lat – po triumfie w konwencji Republikanów w tym tygodniu i po szoku wywołanym zamachem, którego był ofiarą. Podczas gdy Joe Biden może liczyć na 32 proc. poparcia.
"Pozostajemy w tyle w obliczu bardzo słabego kandydata Republikanów, który został skazany przez sądy, którego polityka gospodarcza byłaby niszczycielska i który grozi odebraniem nam wolności” – powiedział w niedzielę w CNN demokratyczny gubernator Kolorado Jared Polis.
Presja wzrasta, podkreśla AFP, gdy Joe Biden jest zmuszony do izolacji w swojej rezydencji w Delaware po zarażeniu się Covid-19. Chociaż prezydent obiecuje, że w tym tygodniu wróci na szlak kampanii i spotka się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, to jednak od środy nie wystąpił publicznie.
"Prezydent ma się dobrze, jest w stanie bojowym” – uspakaja jego sztab wyborczy.
Ze swojej strony przywódcy Partii Republikańskiej argumentują, że w przypadku wycofania się z kampanii prezydenckiej Joe Biden również powinien opuścić Biały Dom.
"Jeśli Joe Biden zakończy kampanię reelekcyjną, jak może uzasadnić pozostanie na stanowisku prezydenta?" - zapytał na platformie X kandydat Donalda Trumpa na stanowisko wiceprezydenta, J.D. Vance. "Oznaczałoby to po prostu przyznanie, że Joe Biden nie nadaje się do pełnienia funkcji naczelnego wodza. Nie ma złotego środka” - twierdzi Vance.(PAP)
wr/ zm/