Sznajder źle rozpoczęła niedzielny finał, od przegrania serwisu. Szybko jednak odrobiła stratę, wygrała trzy kolejne gemy i prowadziła 3:1. Później obie tenisistki miały problem z utrzymaniem podania, ale przewaga Rosjanki z początku seta pozwoliła jej wygrać premierową odsłonę 6:4.

Druga partia wyglądała podobnie, zawodniczki często się przełamywały, jednak lepsza okazała się Sznajder, która ponownie triumfowała 6:4 i mogła cieszyć się z trzeciego tytułu w sezonie na... kolejnej nawierzchni. Wcześniej zwyciężyła na kortach twardych w Hua Hin oraz w Bad Homburg na trawie.

20-letnia Sznajder została najmłodszą tenisistką, która wygrała trzy turnieje na trzech różnych nawierzchniach w jednym sezonie, od 2009 roku, gdy dokonała tego Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki.

Niedzielne zwycięstwo pozwoli Rosjance awansować w najnowszym notowaniu światowego rankingu z 28. na najwyższe w karierze 23. miejsce. Rok zaczynała sklasyfikowana na 60. pozycji.

To piąty przegrany finał w karierze Sasnowicz, która w światowym rankingu jest 134. Białorusinka nie ma na swoim koncie jeszcze żadnego tytułu.

W deblu w sobotę triumfowały Katarzyna Piter i Węgierka Fanny Stollar, które wygrały z rozstawionymi z numerem drugim Anną Daniliną z Kazachstanu i Rosjanką Iriną Chromaczową 6:3, 3:6, 10-3.

W pierwszej rundzie singla odpadła rozstawiona z "piątką" Magdalena Fręch - przegrała z Rosjanką Eliną Awanesjan 6:7 (5-7), 4:6.

Wynik finału:

Diana Sznajder (Rosja, 1) - Aliaksandra Sasnowicz (Białoruś) 6:4, 6:4.(PAP)

msl/ pp/