Prezydent Turcji ws. Cypru: wznawianie negocjacji pod auspicjami ONZ nie przyniesie korzyści
Prezydent Erdogan przybył w sobotę do Tureckiej Republiki Cypru Północnego - zamieszkiwanej w większości przez etnicznych Turków części wyspy, której państwowość na arenie międzynarodowej uznaje jedynie Ankara.
"Uważamy, że rozwiązanie federalne nie jest na Cyprze możliwe. Kontynuowanie negocjacji nie przyniesie nikomu korzyści" - powiedział Erdogan w 50. rocznicę inwazji wojsk tureckich na Cypr. Inwazja była odpowiedzią na zamach stanu zwolenników zjednoczenia z Grecją.
Zarówno Ankara, jak i tureckie władze na Cyprze opowiadają się za rozwiązaniem dwupaństwowym. Grecy z kolei postulują o zjednoczenie wyspy w formie federacji. Liczne próby mediacji zakończyły się niepowodzeniem, a ostatnia runda negocjacji prowadzonych przez ONZ zakończyła się w 2017 r. fiaskiem.
Prezydenta Erdogana przywitał w Lefkosie, jak północną Nikozję nazywają Turcy, prezydent Cypru Północnego Ersin Tatar. Turecki prezydent złożył na początku wizyty wieniec pod pomnikiem Mustafy Kemala Ataturka - pierwszego prezydenta Republiki Turcji.
"Przeżywamy dumę z okazji 50. rocznicy operacji pokojowej, którą nasze bohaterskie siły zbrojne przeprowadziły ramię w ramię z narodem Turków cypryjskich" - powiedział Erdogan. "Turcy cypryjscy kontynuują swoją walkę o niepodległość i przy niezłomnym wsparciu Turcji spoglądają w przyszłość z nadzieją i ufnością" - dodał turecki przywódca. (PAP)jbw/ sp/