Andrzej Andrysiak: sytuacja mediów lokalnych jest tak trudna, że trzeba działać szybko
W środę w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska, marszałkini Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz wiceministra kultury Andrzeja Wyrobca z przedstawicielami mediów. Tematem spotkania była nowelizacja ustawy wdrażającej unijną dyrektywę DSM (Digital Single Market). Na spotkanie zaproszeni zostali redaktorzy naczelni i szefowie organizacji reprezentujących wydawców - sygnatariuszy listu otwartego w sprawie zmian w prawie autorskim, skierowanego do premiera w marcu tego roku.
Andrzej Andrysiak prezes Stowarzyszania Gazet Lokalnych, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", powiedział PAP, że "spotkanie było bardzo owocne" oraz że "strony będą zadowolone". Na spotkaniu padły deklaracje ze strony premiera Donalda Tuska oraz marszałkini senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, że powstanie rządowy zespół, który wypracuje zmiany w przygotowywanej nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Andrzej Andrysiak dodał, że będą tam przedstawiciele wydawców. Według niego "raczej prawnicy, bo jest to materia prawna" oraz przedstawiciele ministerstwa. Zespół ma wypracować rozwiązania, które będą odpowiadały jednej i drugiej stronie. "Tak naprawdę bardziej naszej stronie" - podkreślił dodając, że "chodzi o to, żeby ten mechanizm, który zostanie wprowadzony do ustawy, był taki, żeby nie można było go zaskarżyć i żeby działał".
Jak tłumaczył, "wydawcy lokalni mają trzy podstawowe problemy". Według Andrysiaka, pierwszym z nich jest zniszczenie systemu kolportażu, który zdemolował Ruch, po tym jak się wycofał. Drugi to media samorządowe, które inwestują pieniądze publiczne "w propagandę" i tym samym wypychają lokalne media prywatne z rynku. Trzeci problem to drenowanie lokalnego rynku reklamowego przez Google.
Jak informuje Andrysiak, jeżeli implementacja nowelizacji prawa autorskiego zostałaby wprowadzona w taki sposób jak zakładano, bez planowanych ingerencji, to negocjacje z big techami mogłyby trwać kilka lat, co oznaczałoby, że część wydawców po prostu tego nie przetrwa. "Sytuacja lokalnych wydawców jest tak trudna, że potrzeba to wszystko załatwić w szybkim terminie" - podkreślił.
Spotkanie w centrum "Dialog" to reakcja szefa rządu na ubiegłotygodniowy apel wydawców oraz dziennikarzy polskich mediów do polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych. W apelu podkreślono, że w trakcie uchwalania przepisów o prawie autorskim w świecie cyfrowym zlekceważono ich postulaty, o których realizację zabiegali.
Wydawcy obawiają się, że przepisy doprowadzą do "zagłodzenia mediów" przez duże platformy cyfrowe. W przypadku sporu o tantiemy, rekompensaty za ekspozycję treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem chcieliby również wprowadzenia instrumentu mediacji między platformami i wydawcami. Zdaniem wydawców, postulaty te zostały zignorowane zarówno przez MKiDN, jak i Sejm.
Pod apelem podpisali się wydawcy oraz dziennikarze polskich mediów - łącznie ponad 350 tytułów gazet i portali lokalnych. (PAP)
maku/ aszw/