Obajtek: zarząd Orlenu nie miał wpływu na zatrudnianie pracowników przy budowie Olefiny III (krótka4)
Członkowie komisji śledczej pytali świadka o zatrudnianie obcokrajowców przy inwestycji spółki Olefiny III. Obajtek wielokrotnie powtarzał, że za zatrudnienie pracowników odpowiadał wykonawca. Podkreślał, że chodzi o wielką inwestycję i przy takich przedsięwzięciach, które kosztują 25 mld zł normalną rzeczą jest to, że dokonuje się różnych przesunięć i zmian kosztorysów wynikających chociażby z wojny na Ukrainie.
"I teraz przez generalnie kwestię, w ogóle pomylenia z poplątaniem nie można mylić pracowników z imigrantami, bo przecież to jest inwestycja, której przez 50 lat nie było w Polsce. Trudno, żebyśmy mieli wszystkie kompetencje" - powiedział Obajtek.
Dodał, że był nadzór firm zewnętrznych nad przeprowadzeniem całej inwestycji.
Pytany, czy ówczesny zarząd Orlenu mógł wpływać w jakikolwiek sposób na to, kogo konsorcjum wykonawcze ściągało do pracy, odpowiedział: "Nie, w żadnym wypadku nie miał takiego wpływu, ponieważ przejąłby część odpowiedzialności, później mogłyby być z różnego tytułu roszczenia, nie robi się takich rzeczy. Bynajmniej ja nigdy nikogo nie wskazywałem w tym momencie do pracy".
Dodał, że zasady zatrudnienia pracowników ustala wykonawca. "Nikt z Orlenu nie sprawdzał imion, nazwisk ludzi, którzy wykonują (prace), od tego są inspekcje, które są w Polsce, nie może tego absolutnie robić Orlen. Orlen nie ma takiego prawa, by kogoś wylegitymować" - podkreślił świadek.
Obajtek zapewnił, że "ta inwestycja była prowadzona wzorcowo".
Daniel Milewski (PiS) pytał Obajtka o wykluczonego na początku czerwca z prac komisji Andrzeja Śliwkę (PiS), który w poprzedniej kadencji parlamentu pełnił funkcję wiceszefa MAP. Obajtek zeznał, że zna Śliwkę, ale "nie miał nic wspólnego z tą inwestycją (budowy Olefiny III)".
Śliwka został wykluczony z prac komisji na wniosek ówczesnego jej szefa Michała Szczerby. Jak tłumaczył, Śliwka w poprzedniej kadencji parlamentu pełnił funkcję wiceszefa MAP, który nadzorował państwowe spółki, w tym Orlen. Śliwka z kolei tłumaczył, że w żaden sposób zakres jego działalności w MAP nie pokrywa się z zakresem prac komisji. (PAP)
kos/ godl/