Paryż – Nitras: jesteśmy dumni ze wszystkich naszych olimpijczyków
Szef resortu kontynuuje objazd po kraju. W środę był w Białymstoku, w czwartek w Szczyrku, gdzie spotkał się z reprezentacją Polski siatkarek, natomiast w piątek rano gościł we Władysławowie i w COS Cetniewo rozmawiał z zapaśniczkami Angeliną Łysak i Wiktorią Chołuj.
Z kolei w Gdyni Nitras pojawił się przy okazji żeglarskich mistrzostw Europy w klasie 29er, które odbywają się w ramach 25. edycji regat Gdynia Sailing Days.
W Beskidzie Śląskim wyraził nadzieję, że na igrzyskach w Paryżu wystąpi co najmniej 240 biało-czerwonych (obecnie takich nominacji jest ponad 200). Wiadomo, że w tym gronie nie będzie koszykarzy, którzy nie wywalczyli awansu podczas turnieju kwalifikacyjnego w Walencji.
„Koszykarze rozczarowali. Oczekiwania były wielkie, podbijane też przez prezesa związku i sam związek. Wiele sobie też obiecywaliśmy po Jeremym Sochanie. Koszykówka jest sportem globalnym i jej poziom bardzo się na świecie wyrównał. Dla kibiców, którzy mają orientację, wyniki Bahamy nie są zaskoczeniem, ale wiele osób mogło nie kojarzyć tego zespołu z tak dobrą grą. Na szczęście w Paryżu mamy koszykarzy 3x3 i za nich bardzo mocno będziemy trzymać kciuki” – stwierdził.
Nitras nie ukrywa, że w stolicy Francji liczy także na udany występ siatkarek oraz siatkarzy. Ma nadzieję, że Hubert Hurkacz, po kontuzji odniesionej w czwartek na Wimbledonie, szybko wróci do zdrowia.
„Hubert ma przecież zagrać w singlu, deblu i mikście. Sporo sobie obiecujemy po starcie Oli Mirosław, to nasza wielka nadzieja na złoty medal. Wierzę również w przełamanie w naszych tradycyjnych dyscyplinach, które ostatnio miały gorszy okres, czyli chociażby w zapasach i boksie. Na podium mogą też stanąć żeglarze. Szans medalowych mamy sporo” - podkreślił.
Minister wierzy również w lekkoatletów, którzy trzy lata temu na igrzyskach w stolicy Japonii zdobyli dziewięć z 14 medali, w tym wszystkie cztery złote.
„Oni uratowali nasz honor na igrzyskach w Tokio, bo wywalczyli dwie trzecie naszych miejsc na podium, chociaż w stolicy Francji dziewięciu krążków mogą już nie zdobyć. Liczę na Natalię Kaczmarek, na techniczne konkurencje rzutowe oraz sztafety. Samo uczestnictwo w igrzyskach to wielki sukces i jesteśmy dumni ze wszystkich naszych olimpijczyków. Medalista olimpijski jest jak generał, a mistrz olimpijski to czterogwiazdkowy generał” – ocenił.
Nitras cieszy się, że w Paryżu pojawi się również rekordowa liczba polskich kibiców.
„Igrzyska są blisko, a Polacy są zamożniejsi. Taki wyjazd nie stanowi bariery finansowej jak chociażby w 1992 roku, kiedy igrzyska odbyły się w Barcelonie. Niewiele osób stać było wówczas na taką eskapadę, obecnie nie jest to wielki problem. Cieszmy się tymi trzema tygodniami, wierzę, że nasi sportowcy dostarczą nam wiele radości” – dodał.
Członek rady ministrów zapowiedział również zmiany w ustawie o sporcie. Zakończone zostały prace na poziomie ministerstwa, a trwają na poziomie rządowym. Na przełomie lipca i sierpnia Rada Ministra ma przyjąć te nowelizacje.
„Bardzo ważne będzie wsparcie kobiet będących w ciąży oraz po urodzeniu dziecka. Chcemy je otoczyć większą i dłuższą opieką oraz zapewnić wsparcie finansowe. Zamierzamy również zapewnić odpowiedni, wynoszący 30 procent, udział kobiet we władzach związków sportowych. Dla premiera Tuska i tego rządu to rzecz niezmiernie istotna. Mamy 70 związków sportowych, a na ich czele stoją tylko dwie panie. W zaledwie 13 procentach federacji 30 procent kobiet w zarządzie stanowią kobiety” – zauważył.
Jeśli chodzi o piłkarskie mistrzostwa Europy to przyznał, że jeśli nie grają już Polacy, to jest nietypowym kibicem. Zdarza mu się zaczynać spotkania z pozytywnym nastawieniem do jednej drużyny, ale w trakcie gry potrafi zmienić kibicowskie sympatie.
„Kibicuję też, żeby była to bardzo dobra i atrakcyjna impreza. Niech wygra najlepszy, chociaż często kibicuje się słabszym zespołom, dlatego bardzo wspierałem Gruzinów i Słowaków. To jest jednak turniej, można źle zacząć, a dobrze skończyć. Z dotychczasowego przebiegu Hiszpanie wydają się być najsilniejsi, ale jest to również bardzo młoda drużyna. Zobaczymy, czy wytrzyma trudy takiej imprezy i obciążenia wynikające z meczów o stawkę” – podsumował.(PAP)
Autor: Marcin Domański
md/ co/