Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-22, 07:20 Autor: PAP

Psycholog: zabierzmy dzieciom cyfrowy smoczek (wywiad)

Problem zaczyna się, kiedy dziecko dostaje "cyfrowy smoczek" w postaci smartfonu, tabletu czy nieograniczonej dostępności do komputera: to jest początek końca utraty relacji rodzica z dzieckiem – powiedział PAP Daniel Dziewit, psychoterapeuta i psycholog.

PAP: Często mówi się o przemocy rodziców wobec dzieci, ale jest też druga strona tego medalu. Jak często w swojej pracy spotyka się pan z przemocą dzieci wobec rodziców?


Daniel Dziewit: To spory problem, często przewija się w rozmowach z rodzicami. Zauważam bardzo roszczeniowe podejście młodych do życia, ich dużą, moim zdaniem rosnącą agresję, która przybiera formy nie tylko werbalne. Ostatnia rozmowa dotyczyła 17-latka, który skopał matkę za to, że budziła go rano do szkoły, a on skończył swoje funkcjonowanie ok. czwartej nad ranem. Chłopak 80 proc. swojego życia spędza w grze online, trwającej 24 godziny na dobę. Mama nastolatka nie zgłosiła napaści na policję, co jest zresztą normą wśród rodziców – starają się chronić dzieci przed konsekwencjami.


Kolejna historia kilkunastolatka: pobił matkę i ojca za to, że wyłączyli prąd w domu, chcąc odciąć syna od utonięcia w sieci. To częsty wyraz rodzicielskiej desperacji – wykręcenie korków – żeby przywołać potomstwo do rzeczywistości, gdyż wszelkie prośby, próby perswazji, kończą się dzikimi awanturami. A ci młodzi ludzie, siedząc przed monitorami, naprawdę toną, zawalają nie tylko szkołę, ale całe swoje życie.


PAP: I destabilizują życie rodzinne.


D.D.: Tak się dzieje, zwłaszcza, jeśli w domu jest młodsze rodzeństwo – okazuje się, że nie matka czy ojciec mają decydujący głos, ale to starszy brat czy siostra rządzą. Przyszedł do mnie po pomoc starszy pan, ojciec rodziny, który chciał się poradzić, czy spisując kontrakt z synem dotyczący zasad korzystania z internetu, czasem nie naruszy jego praw, jako człowieka. A ten młody człowiek urządził piekło rodzinie - był agresywny, obrażał matkę najplugawszymi słowami, trzaskał drzwiami, szantażował rodziców mówiąc, że jeśli mu nie ulegną, zrobi sobie krzywdę. Kiedy próbowałem o tym z chłopakiem porozmawiać, oznajmił: "to wy macie problem, a nie ja". Zero refleksji.


PAP: Pobicia, o których pan mówił, były dotkliwe?


D.D.: Nie na tyle, żeby można je było ująć w klauzulę mówiącą o uszkodzeniach ciała o skutkach trwających powyżej siedmiu dni. Natomiast pozostawiły ślady na ciałach i duszy rodziców. Moim zdaniem te działania miały na celu ich zastraszenie, co zresztą przyniosło skutek, gdyż ci ludzie obawiają się podjąć radykalne kroki. Boją się, że całkiem stracą kontakt z dziećmi, że prawo może je skrzywdzić, wreszcie obawiają się tego, że ich sprzeciw sprawi, iż sytuacja zacznie eskalować. Przykładem może być dziesięciolatek grożący matce, która wyłączyła mu komputer, że poderżnie sobie gardło. Mówiąc to trzymał nóż do filetowania ryb przy swojej szyi. Innym razem usiadł na parapecie okna i zagroził, że wyskoczy. Ustąpiła, jak zwykle.


PAP: Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie tylko te dzieci są zaburzone, ale także ich rodzice.


D.D.: Staram się nie oceniać tych matek i ojców, staram się ich rozumieć, tak po ludzku. Natomiast czasem moja percepcja wysiada. Jak w przypadku szesnastolatki, uzależnionej od technologii cyfrowych, samookaleczającej się, która trafiła na prywatną, sześciotygodniową terapię. Na detoks cyfrowy, za grube pieniądze. Psychoterapeuci pracowali z nią, wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, do momentu, kiedy mama przywiozła jej elektroniczny zegarek z dostępem do internetu. Wówczas proces naprawy legł w gruzach. Kiedy pytaliśmy matkę, dlaczego to zrobiła, odpowiedziała, że chciała mieć kontakt z córką, która obiecała, że nie będzie wchodzić na społecznościówki. Jedna i druga kłamała.


PAP: Ludzie dziś nie wyobrażają sobie, że można funkcjonować bez "bycia w kontakcie".


D.D.: To wiara, jak w dogmat, że nie da się funkcjonować podczas procesu terapeutycznego bez telefonu. Ale przecież telefon nie jest naszym hipokampem ani naszą piątą kończyną – o czym jest przekonanych wiele osób. Tak dzieciaki uzależnione od mediów społecznościowych, jak i ich rodzice, obawiają się, że osoba, która w ramach detoksu funkcjonuje offline, straci znajomych, znajdzie się na bocznicy i już nie wróci do towarzystwa. To bzdura.


PAP: Może rodzice – sami uzależnieni od sieci – chcą racjonalizować swoje błędy, przysparzając tym samym cierpień dzieciom. Widziałam na ulicy obrazek, który mnie zdołował: w spacerówce siedział może dwuletni chłopczyk, w łapkach miał smartfon. Jego mama, pchając wózek, gapiła się w ekran swojego telefonu.


D.D.: To się samo komentuje... Na szczęście są rodzice w wieku 40+, którzy się otrząsają, otwierają oczy i zauważają: "okej, mówiliście nam o nie stawianiu granic, o tym, że wszystko wolno, że bezstresowe wychowanie jest najlepszą drogą do rozwoju młodego człowieka, ale zrobiliście nas po prostu w konia". Mają rację - jeżeli nie ma granic, lubimy robić to, co nam się podoba i trudno nam się wpisywać w jakiekolwiek ramy.


PAP: Rodzice tych przemocowych nastolatków nie szukają pomocy na policji, ale szukają pomocy u psychologów. Co mówią te dzieciaki, jak się tłumaczą?


D.D.: Przepraszają, że to było tylko chwilowe, że to wcale nie jest problem. Bagatelizują, minimalizują, w ogóle nie chcą o tym rozmawiać. Wypierają.


PAP: Kiedy ten problem się zaczyna, jakie jest jego podłoże?


D.D.: W momencie, kiedy dziecko dostaje "cyfrowy smoczek" w postaci smartfonu, tabletu czy nieograniczonej dostępności do komputera - to początek końca utraty relacji z dzieckiem. Nierzadko bezpowrotne, w pewnym momencie dzieciak wchodzi w fazę krytyczną, gdzie nie ma już miejsca na psychoterapię, tylko pozostaje pole działania dla psychiatry. Wiele, wieleset godzin spędzonych przed monitorem, nie pozostaje bez wpływu na neurony i neuroprzekaźniki w mózgu. Stąd wiele trudności w zapamiętywaniu, w przyswajaniu treści, w nauce pisania, mówienia, czytania. Zauważyli to Szwedzi i rezygnują z technologii cyfrowej stosowanej w edukacji na rzecz zeszytów i książek. Świat cyfrowy, ciekawszy, bardziej kolorowy, nieoceniający, niewymagający, wciąga. Jeśli w nim jest tak dobrze, to dlaczego młody człowiek ma się męczyć w świecie analogowym, nudniejszym i jeszcze żądającym od niego wysiłku?


PAP: Dorośli odsuwają od siebie odpowiedzialność, tłumacząc się m.in. tym, że nie rozumieją tamtego świata.


D.D.: Nawet w tym analogowym świecie dzieci mają mnóstwo praw. W przeciwieństwie do dorosłych, którzy mają same obowiązki - muszą zapewnić byt rodzinie. Nie biorą pod uwagę tego, że powinni wychować dzieci w ten sposób, żeby i one mogły kiedyś realizować swoje obowiązki. A jak coś złego z dzieciakiem się dzieje, to nie szukają winy w sobie, tylko krążą po gabinetach psychoterapeutów, przy czym kolejni są odrzucani przez dziecko, bo "nie ma tego flow". To jest błędne koło, uzależnione dzieci manipulują swoimi, także uzależnionymi, rodzicami.


Nawiązując do tego dwulatka ze smartfonem: za kilka lat, gdy to dziecko będzie już całkiem uzależnione, jego matka będzie starała się oderwać synka od tego narzędzia. A on nie będzie rozumiał, dlaczego jego mamusia, która do tej pory na wszystko się zgadzała, nagle chce go wyrwać z jego ukochanego świata. Bo ten chłopczyk, proszę mi wybaczyć przenośnię, nie jest już człowiekiem, on stał się "smartfonem", nie może bez niego żyć.


PAP: Ma pan pomysł, w jaki sposób rozwiązać ten problem?


D.D.: Warto ograniczyć korzystanie z technologii cyfrowych dla dzieci. Np. w Wielkiej Brytanii te ograniczenia wejdą w życie jesienią. Badania NASK robią dobrą robotę, bo pokazują, w jaki sposób te "przegięcia" cyfrowe wpływają na całe społeczeństwo. Zaburzenia, problemy psychiczne – to nie tylko koszt dziś dla NFZ-u, ale także dla przyszłości naszej gospodarki. Nie wiem, czy to dobrze zabrzmi, ale Chińczycy, którzy tworzą najwięcej problematycznych treści w infosferze, zauważyli, że uzależnienie od sieci jest problem społecznym numer jeden i "stają na uszach", żeby detoksykować od tego zagrożenia swoją młodzież.(PAP)


Rozmawiała: Mira Suchodolska


Autorka: Mira Suchodolska


mir/ jann/ mow/


Kraj i świat

2024-07-23, godz. 17:00 USA/ Szefowa Secret Service złożyła dymisję w związku z nieudanym zamachem na Trumpa (krótka) Szefowa Secret Service Kimberly Cheatle podała się we wtorek do dymisji w związku z nieudanym zamachem na Donalda Trumpa, do którego doszło 13 lipca podczas… » więcej 2024-07-23, godz. 17:00 Gdańsk/ Solidarność nie usunęła banera z budynku; miasto nalicza kary Gdański Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku nałożył karę na NSZZ 'Solidarność' za wywieszenie banera w centrum miasta. Miejska spółka w maju br. skierowała… » więcej 2024-07-23, godz. 17:00 Ekstraklasa piłkarska – Bartosz Nowak w GKS Katowice Bartosz Nowak został piłkarzem beniaminka ekstraklasy GKS Katowice - poinformował klub. Pomocnik został wykupiony z Rakowa Częstochowa. Podpisał trzyletni… » więcej 2024-07-23, godz. 17:00 BOM: Komunikat Kancelarii Sejmu ws. stanowisk organizacji społecznych i zawodowych dotyczących wyboru sędziów TK (… - Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu informuje: W związku z pojawiającymi się pytaniami dziennikarskimi dotyczącymi trybu wyboru sędziów TK Kancelaria… » więcej 2024-07-23, godz. 16:50 USA/ Media: Netanjahu, który wystąpi w Kongresie, ma skłonność do obrażania prezydentów USA Premier Benjamin Netanjahu wygłosi w środę przemówienie w Kongresie USA w nadziei na 'zbudowanie ponadpartyjnego wsparcia dla Izraela'. Przez lata swych rządów… » więcej 2024-07-23, godz. 16:50 CBOS: Duda, Hołownia i Trzaskowski liderami rankingu zaufania do polityków Największym zaufaniem wśród polityków cieszy się obecnie prezydent Andrzej Duda (49 proc.). Na drugim miejscu znalazł się marszałek Sejmu, lider Polski… » więcej 2024-07-23, godz. 16:50 Grzesiowski: kobiety w ciąży powinny szczepić się przeciwko krztuścowi Kobiety w ciąży powinny szczepić się przeciwko krztuścowi - wówczas luka odpornościowa u niemowlęcia jest wypełniana przez przeciwciała, które przechodzą… » więcej 2024-07-23, godz. 16:50 Senacka Komisja Infrastruktury nie wniosła poprawek do prawa o komunikacji elektronicznej We wtorek Senacka Komisja Infrastruktury nie zgłosiła poprawek do prawa o komunikacji elektronicznej i przepisów wprowadzających. Pojawią się m. in. jednolite… » więcej 2024-07-23, godz. 16:50 Łazik Curiosity odkrył na Marsie niezwykłe siarkowe skały Marsjański łazik Curiosity odkrył dużą połać skał złożonych z czystej siarki - podała NASA. Eksperci porównują to do znalezienia oazy na pustyni. » więcej 2024-07-23, godz. 16:50 Paryż – prezes PZKaj Kotowicz: jestem dobrej myśli w sprawie Borowskiej Prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz wierzy, że zawieszona kanadyjkarka Dorota Borowska wystąpi w Paryżu. 'Mamy nadzieję, że Międzynarodowa… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »