MŚ w hokeju – trener Polaków: to był nasz najlepszy mecz
„Nabieramy doświadczenia, wyciągamy wnioski. Dziękuję kibicom za stworzenie naprawdę domowej atmosfery. Czuliśmy, że każdy z nich nas wspiera. Johnny (Murray) nas trzymał, dał nam szansę na ten wynik. Bardzo dobrze bronił. Szkoda tej pierwszej, nieuznanej bramki. W końcówce drugiej tercji emocje wzięły górę nad myśleniem taktycznym” – dodał.
Podkreślił, że ekipa USA to bardzo wymagający rywal.
„Mają składzie 22 zawodników z NHL, a my chyba 19 z polskiej ekstraklasy. Chłopaki pokazali, że hokej jest jeden, brakło trochę doświadczenia. Grzegorz Pasiut zdobył pięknego gola na 1:3, walczyliśmy do samego końca ale na więcej nie mieliśmy sił” – ocenił szkoleniowiec.
Napastnik Patryk Wronka strzelił w pierwszej tercji nieuznanego ostatecznie gola, potem zaliczył asystę.
„Było mi przykro, ale pomyślałem, że to początek i zaraz strzelę drugą. Ale i tak fajne przeżycie. Wykreowaliśmy trochę szans, może gdyby coś wpadło, wynik byłby na styku. Dobrze się bawiłem na lodzie, przyjemnie grać z takim rywalem. Fizycznie odczuwamy trudy meczu, wykonaliśmy ciężką pracę” – stwierdził.
Dominik Paś zaznaczył, że Polakom zależało, by jak najdłużej utrzymać wynik 0:0.
„Chcieliśmy pokazać, że potrafimy grać. Może gdyby nasz gol został uznany, mecz ułożyłby się inaczej. Wiedzieliśmy, że będziemy czekać na kontry. Na pewno do końca życia będę taki mecz pamiętał. Amerykanie bardzo szybko grali krążkiem, podejmowali błyskawicznie decyzje” – powiedział.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/