Robert Biedroń mówił w RMF FM o tym, dlaczego "ma być" w Parlamencie Europejskim". "Jest bardzo wiele wyzwań i tam są potrzebni ludzie, którzy znają Europę, znają języki, wiedzą jak się tam poruszać i załatwiać polskie interesy i tam trzeba być skutecznym" - powiedział współprzewodniczący Lewicy. Zaznaczył, że nie należy obrażać się na Unię Europejską, a zamiast tego walczyć o polskie interesy. Robert Biedroń dodał, że trzeba zająć się europejską polityką energetyczną, programem budowy mieszkań z niskim czynszem i prawami kobiet w Polsce.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy ogłosił także, że w najbliższą niedzielę w Warszawie odbędzie się konwencja programowa Nowej Lewicy, podczas której ogłoszony zostanie pełny program jego partii.

Robert Biedroń został zapytany o wrażenia po orędziu marszałka Sejmu RP Szymona Hołowni. "Wraca polaryzacja między dwoma wielkimi blokami, które chyba powinny i z jednej i z drugiej strony kubeł zimnej wody na te rozpalone głowy wylać. (...) ja także apeluję o to, żeby studzić emocje polityczne w Polsce, bo w pewnym momencie może dojść do tego, co wydarzyło się na Słowacji. Tam te emocje właśnie eskalowały i doszło do tej tragedii".

"Spierajmy się na programy, ale nie na spoty, które obrażają, nawołują do nienawiści, są obrzydliwe po prostu" - podsumował Robert Biedroń. Zgadza się z nim posłanka NL Wanda Nowicka. "bardzo bym chciała (...), żeby rzeczywiście było tak, żeby partie polityczne raczej koncertowały się na tym, co mają do zaproponowania, po co idą do tego parlamentu, a niżeli prowadziły pewną jatkę polityczną i właśnie na tym budowały swoją kampanię" - powiedziała w Radiowej Jedynce.

Joanna Scheuring-Wielgus, wiceministra kultury i dziedzictwa kulturowego oraz kandydatka do Parlamentu Europejskiego, również rozmawiała w piątek na temat zbliżających się eurowyborów i zamachu na prezydenta Słowacji w Radiu Poznań. "Ta sytuacja, która wydarzyła się w Słowacji, powinna być dla nas znakiem ostrzegawczym. Patrząc na Słowację powinniśmy, pomyśleć w swoich głowach, albo mieć taką refleksje, żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji w Polsce" - powiedziała. Wiceministra została również zapytana, czy po zabójstwie Pawła Adamowicza poprawił się poziom debaty publicznej. "Niestety nie i mówię to z wielkim smutkiem, dlatego, że ten podział, ta polaryzacja, która w Polsce jest i się pogłębia, służy wielu politykom" - powiedziała Scheuring-Wielgus.

"Uważam, że jesteśmy w bardzo szczególnym miejscu w historii, w ogóle na świecie. Czasy spokoju, poczucia pełnego bezpieczeństwa tu i teraz chyba minęły bezpowrotnie” - dodała polityczka Nowej lewicy. (PAP)

ek/