Sejm/ IFMSA Poland: obecne prawo zagraża zdrowiu i życiu kobiet (krótka7)
W czwartek w Sejmie trwa wysłuchanie publiczne czterech projektów ustaw o przerywaniu ciąży. Do udziału zgłosiło się 307 osób i 30 organizacji. Jedną z nich jest Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFMSA Poland.
Jego przedstawicielka Alicja Majewska zwracała uwagę, że kryminalizacja aborcji i jej stygmatyzacja nie prowadzą do zmniejszenia liczby aborcji, ale do wzrostu liczby zabiegów, które są prowadzone bez zachowania odpowiednich warunków, co stanowi zagrożenie zdrowia i życia kobiet.
Inna z przedstawicielek tej organizacji Anna Przedmojska, wskazywała, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wpływa także na badania i zabiegi prenatalne, które wiążą się z nieznacznym ryzykiem uszkodzenia płodu, co może być "postrzegane jako indukcja poronienia i w konsekwencji sprowadzać odpowiedzialność karną na przeprowadzających zabieg lekarzy i personel medyczny".
Katarzyna Lubiniecka-Różyło ze Stowarzyszenia Dolnośląski Kongres Kobiet mówiła, że "kontrola nad własnym ciałem jednostki to podstawa demokracji, a jej brak to podwaliny reżimów totalitarnych".
"Zakaz w Polsce sprawia, że kobiety czują się upodlone, pozbawione godności i dodatkowo boją się, że łamią prawo" – mówiła.
Odmienne zdanie przedstawiła Justyna Socha ze Stowarzyszenia STOP NOP Wolność i Zdrowie. Przekonywała, że w sprawie szczepień i aborcji "mamy do czynienia z przeogromnym lobby, które ma wpływ na media, na polityków, system ochrony zdrowia i które finansuje tzw. organizacje proaborcyjne".
"Nie chcę, żeby moje trzy córki żyły w państwie, w którym nie każe się tych, którzy są prawdziwą przyczyna tych tragedii. Oskarżam przemysł, który czerpie zyski z aborcji, oskarżam ludzi na szczycie, tzw. globalistów, o 41 mln morderstw rocznie" – mówiła Socha.
Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka apelowała o poszanowanie konstytucji.
"Każdy z dyskutowanych projektów proponuje jawne łamanie ustawy zasadniczej" – mówiła. Dodała, że ustawy te nie zyskają poparcia prezydenta Andrzeja Dudy, dlatego ma praw sądzić, "że są obliczone na wywołanie kolejnych niepokojów społecznych". (PAP)
Autorzy: Marcin Chomiuk, Paulina Kurek
mchom/ pak/ joz/