Rajdowe ME - Bonato wygrał na Wyspach Kanaryjskich, kara dla Marczyka
Drugie miejsce zajął Francuz Mathieu Franceschi (Skoda Fabia RS Rally2) ze stratą 2,8 s, a trzeci był Alejandro Cachon (Skoda Fabia RS Rally2), wolniejszy o 29,7 s.
Na szóstej pozycji ze stratą 40,9 s został sklasyfikowany obrońca tytułu Nowozelandczyk Hayden Paddon (Hyundai I20 Rally2).
Marczyk początkowo jechał zdecydowanie lepiej, na metach odcinków specjalnych pierwszego etapu plasował się w czołowej dziesiątce i był ósmy w klasyfikacji generalnej przed drugim, sobotnim etapem.
Ale w sobotę rano Zespół Sędziów Sportowych podjął decyzję o nałożeniu na Polaka kary czasowej dwóch minut za zastosowanie opon bez oznakowania. Sędziowie ustalili, że opona użyta w samochodzie polskiej załogi posiadała oznaczenie kodem kreskowym, którego nie było na liście zgłoszonej do FIA.
Po nałożeniu kary Marczyk i pilot Szymon Gospodarczyk spadli na 25. miejsce w klasyfikacji generalnej Rally Islas Canarias 2024 i stracili szansę walki o miejsce w czołowej "10". Zespół Marczyka zdecydował się złożyć protest na decyzję ZSS.
Marczyk w pierwszej rundzie cyklu, rozegranym w połowie kwietnia Rajdzie Węgier, był szósty i na tej pozycji był sklasyfikowany w mistrzostwach Europy. Tam także miał pecha, trzy razy złapał kapcia i przez to stracił szansę walki o podium.
Polak po dwóch latach startów w światowym championacie wrócił do rywalizacji na odcinkach w Europie. Mistrz Polski z 2019 i 2021 roku planuje starty we wszystkich ośmiu rundach ME - rajdach Węgier, Wysp Kanaryjskich, w Królewskim Rajdzie Skandynawii, Estonii, Rally di Roma Capitale, Barum, angielskim Ceredigion oraz Śląska.
Z polskich kierowców w ostatnich latach największe sukcesy w rajdowych ME osiągnął Kajetan Kajetanowicz, który trzykrotnie z rzędu w latach 2015-2017 zdobywał tytuł. (PAP)
wha/ krys/