Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-02, 15:30 Autor: PAP

LM siatkarzy – Gladyr: chcę zwycięstwa na koniec gry w Jastrzębskim Węglu

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla, po obronie mistrzostwa Polski, zagrają w niedzielę w Antalyi z włoskim Itasem Trentino w finale Ligi Mistrzów. "Chcę go wygrać. To byłoby piękne zwieńczenie moich pięciu lat w klubie” – powiedział żegnający się z zespołem Jurij Gladyr.

Nie ukrywał, że przygotowania do kolejnego ważnego meczu tuż po zakończeniu sezonu ligowego, zwieńczonego tytułem mistrzowskim, nie są łatwe.


"Ale za to bardzo przyjemne. Trudne fizycznie, bo po finale dużo emocji z nas zeszło i organizm jest spustoszony, ale nie zabraknie nam niczego, by wspiąć się na wyżyny. Triumf w Lidze Mistrzów to coś, co każdy chce mieć. Jesteśmy na to gotowi. Od wtorku ruszyliśmy z treningami, widać zaangażowanie u każdego z nas" – dodał pochodzący z Ukrainy środkowy.


Rok temu jastrzębianie w finale ekstraklasy gładko ograli kędzierzyńską Zaksę (3-0 w serii play off), a potem w finale LM przegrali z tym rywalem 2:3. Itas w zakończonym już sezonie ligowym zajął czwarte miejsce.


"Ja bym żadnych analogii nie szukał. Każdy zespół w finale LM jest mocny. A co włoska ekipa ugrała w swojej lidze, to nie nasz problem. Półfinały i finał PlusLigi bardzo nas zahartowały. Nie musimy się nikogo obawiać, tylko skupić się na swojej dobrej, twardej grze. Czy się uda cel zrealizować? Niedziela pokaże" - zaznaczył.


Drużyna argentyńskiego trenera Marcelo Mendeza w drugim półfinale ekstraklasy przegrywała u siebie z Asseco Resovią Rzeszów 15:21 w secie, którego wygrana dawała gościom awans.


"To był moment zwrotny, bo byliśmy już w meczach o brąz, a udało się wyjść z tego obronną ręką. Zdarzył się mały cud, którego dokonaliśmy. Znaleźliśmy rezerwy i awansowaliśmy do finału, który też był bardzo wymagający. Wszyscy widzieli, jak zażarta była walka z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Z Itasem będzie również ciężki mecz, bo ma w składzie topowych graczy" – ocenił utytułowany zawodnik.


Jak podkreślił, w sportowym CV brakuje mu triumfu w LM, podobnie, jak wielu zawodnikom jastrzębskiego zespołu. Tylko rozgrywający Benjamin Toniutti i środkowy Norbert Huber mają na koncie taki sukces.


"Wygrana byłaby pięknym zwieńczeniem moich pięciu lat w Jastrzębskim Węglu. Ci zawodnicy, którzy odchodzą, też będą mieć taką klamrę pieczętującą ich pobyt w klubie. To będzie mój ostatni mecz w jastrzębskich barwach" – zadeklarował.


Zaznaczył, że mimo wieku – w lipcu skończy 40 lat – nie zrywa ze sportem i siatkówką.


"Gra ciągle sprawia mi przyjemność, gdyby było inaczej, to pewnie bym z tym skończył. Cały czas jest o co grać, ten sport to moja miłość. Siatkówce zawdzięczam wszystko, co mam w życiu. Dlatego jeszcze pogram, może przez sezon lub dwa. Wszystko jednak kiedyś się kończy. To normalne, że przyjdzie czas, aby zawiesić buty na kołku. Już jest dużo bliżej niż dalej do tego, ale nadal mnie cieszą ta adrenalina, te emocje. Nie wyobrażam sobie życia bez tego" – nadmienił.


Zauważył, że utrzymywanie się w dobrej formie ułatwia współczesna medycyna, która przyspiesza regenerację organizmu.


"Tyle, że bez chęci czy pilnowania się nic z tego nie wyjdzie. Staram się prowadzić profesjonalny tryb życia. Te pięć lat spędzone w Jastrzębiu-Zdroju uważam za bardzo udane. Nie mogłem sobie wymarzyć, że ten najbardziej owocny czas siatkarskiej kariery będzie na jej końcu" – podsumował.


Trener Mendez też nie chciał porównywać rywala z ubiegłorocznego finału LM do obecnego,


"To trudne, zresztą nasza drużyna się zmieniła. My już mamy w tym roku jeden tytuł, Itas nie ma nic i na pewno da z siebie wszystko. Ma graczy o wysokiej jakości. Ale my też chcemy wygrać w Antalyi" – powiedział Argentyńczyk.


Jego zdaniem półfinałowe i finałowe starcia w PlusLidze zmęczyły zawodników, ale również przygotowały ich na finał LM.


"Przygotowania są trudne, to problem fizyczny i mentalny. Ostatnie spotkania kosztowały nas mnóstwo emocji, choć byliśmy pewni siebie, niezależnie od wyniku. Potrafiliśmy dojść do finału i go wygrać" – dodał Mendez, który równolegle prowadzi reprezentację swojego kraju.


"Kadra beze mnie zaczęła już przygotowania do Ligi Narodów. Musimy w niej walczyć o kwalifikację olimpijską. Dołączę do reprezentacji cztery dni po finale LM. Na razie jednak mam głowę zaprzątniętą tylko tym spotkaniem. PlusLiga jest jedną z najsilniejszych, jeśli nie najsilniejszą ligą na świecie. Kiedy wygrasz ją raz, drugi, chcesz wygrać także coś innego. Jesteśmy zmotywowani i gotowi do walki w Turcji" – podkreślił Mendez przed wylotem do Antalyi.


Ze śmiechem przyznał, że nie spędza w argentyńskim domu zbyt wiele czasu.


"W tym roku może to będzie go jeszcze mniej. Jeśli reprezentacja awansuje do igrzysk w Paryżu, nie wyjdzie więcej niż 15 dni" – zakończył szkoleniowiec, który z ekipą Argentyny cieszył się w 2021 roku z brązowego medalu olimpijskiego w Tokio.(PAP)


Autor: Piotr Girczys


gir/ pp/


Kraj i świat

2024-07-12, godz. 09:40 Sztabowcy Joe Bidena odpowiadają George’owi Clooneyowi, który wezwał go do rezygnacji z wyścigu o Biały Dom Nie milkną echa katastrofalnej debaty przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, w której Joe Biden wypadł bardzo źle, co może mieć decydujący… » więcej 2024-07-12, godz. 09:40 Wiceszef MSWiA o działaniach aktywistów: nie ma zgody na blokowanie ruchu drogowego Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek powiedział w piątek, że 'nie ma zgody na blokowanie ruchu drogowego' przez aktywistów z organizacji… » więcej 2024-07-12, godz. 09:40 H. Wróblewska: big techy powinny płacić za wykorzystywanie treści tworzonych przez media Big techy powinny płacić za wykorzystywanie treści tworzonych przez media - powiedziała w piątek w porannej audycji PR Program 3 ministra kultury Hanna Wróblewska… » więcej 2024-07-12, godz. 09:40 Japonia/ Resort obrony: kary dla wojskowych i urzędników w związku z zarządzaniem tajemnicami Ministerstwo obrony Japonii poinformowało w piątek o podjęciu środków dyscyplinarnych wobec 218 wojskowych i wyższych rangą urzędników Sił Samoobrony… » więcej 2024-07-12, godz. 09:30 Biełsat: klan Łukaszenków przekształcił Białoruś we własny biznes Rządzący Białorusią od 30 lat Alaksandr Łukaszenka ma trzech synów i siedmioro wnuków, jednak w skład „szerokiej” rodziny Łukaszenków wchodzi znacznie… » więcej 2024-07-12, godz. 09:30 Korneluk o ewentualnym zatrzymaniu Romanowskiego: wszystko odbędzie się zgodnie z procedurą Po ewentualnym uchyleniu immunitetu posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu i uzyskaniu zgody Sejmu na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, prokuratura będzie… » więcej 2024-07-12, godz. 09:20 Sejm wznowił obrady Sejm w piątek, po godz. 9 wznowił obrady; posłowie będą głosować m.in. w sprawie zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Posłowie mają też głosować… » więcej 2024-07-12, godz. 09:20 Indie/ Ślub syna najbogatszego człowieka Azji w cieniu wpływów politycznych Modiego Słonie przyozdobione w klejnoty, występy Rihanny i gwiazd Bollywood, ponad 5 tys. dronów na niebie, budowa szklanego pałacu to tylko kilka elementów trwających… » więcej 2024-07-12, godz. 09:00 Mroczek: do końca roku zakończą się prace w zakresie wzmocnienia zapory na granicy Do końca roku zakończą się prace w zakresie wzmocnienia zapory na granicy z Białorusią - poinformował w piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji… » więcej 2024-07-12, godz. 09:00 Szczyt NATO/ Media w Hiszpanii: sukces Ukrainy, kolejne gafy Bidena Władze Ukrainy, które na szczycie NATO w Waszyngtonie uzyskały zapowiedź kolejnego pakietu pomocy wojskowej, mogą uznać to spotkanie za swój sukces - oceniają… » więcej
268269270271272273274
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »