B. szef rządu i lider listy Nowej Lewicy w okręgu łódzkim w wyborach do PE razem z unijnym komisarzem do spraw miejsc pracy i praw socjalnych Nicolasem Schmitem spotkali się w czwartek z pracownikami i pensjonariuszami Specjalistycznego Zakładu Opieki Lekarskiej "ZOL Uniejowska" w Łodzi.

"Bardzo cieszę się, że mogę odwiedzić to miejsce, ponieważ właściwa opieka dla osób starszych stała się jednym z najważniejszych problemów. Wszyscy wiemy, że mamy do czynienia z pewną ewolucją demograficzną i jesteśmy w Europie starzejącym się społeczeństwem. Absolutną koniecznością jest więc zapewnienie seniorom przyzwoitej opieki w przystępnej cenie" – powiedział Schmit.

Dodał, że Komisja Zatrudnienia i Spraw Socjalnych wydała zalecenia, w jaki sposób państwa członkowskie powinny organizować system opieki i zapewnić osobom starszym godną i niedrogą opiekę. Zwrócił przy tym uwagę, że dbanie o jakości opieki oznacza jednocześnie rozmowę o warunkach pracy w placówkach opiekuńczych. Przyznał, że w Polsce płace w tym sektorze są niskie i należy to zmienić.

"Jeśli chcemy kontynuować agendę społeczną w Europie musimy mieć silną grupę postępową w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego. A Polska to ważny kraj, nie tylko pod względem liczy posłów, ale także silnych wpływów. Jeśli więc chcemy kontynuować obecną politykę społeczną potrzeba przedstawicieli socjaldemokratów, bez których nie przeprowadzilibyśmy wielu istotnych inicjatyw" – przekonywał Schmit.

Należący do grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów Belka wskazał, że odwiedzony dom seniora to prywatny ośrodek łączący pomoc społeczną dla starszych osób z miejscami pracy.

"To miejsce jest bardzo charakterystyczne dla programu socjaldemokracji. To wyraz państwa dobrobytu, czy też państwa socjalnego, ale nie tylko polegający na prostych transferach do kieszeni ludzi, lecz także na dostarczaniu przyzwoitej jakości usług społecznych. Ten dom opieki jest prowadzony przez prywatnych przedsiębiorców, a my bardzo szanujemy przedsiębiorczość prywatną. Można powiedzieć, że socjaldemokrata to człowiek, który demokrację i równość szans ceni trochę wyżej niż niskie podatki. Są tacy, którzy dla niższych podatków gotowi są zgodzić się na odejście od demokracji. My nie" - zadeklarował b. premier.

Lider listy Nowej Lewicy podkreślił, że nadchodzące wybory do PE są ważniejsze niż kiedykolwiek. Jak wyjaśnił, grozi nam brunatna fala ludzi i partii politycznych, którzy za nic mają Europę i bezpieczeństwo na kontynencie, a zależy im jedynie na władzy. "Dlatego trzeba głosować na siły postępu" – przekonywał Belka.

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Polacy będą wybierać 53 posłów. (PAP)

autor: Bartłomiej Pawlak

bap/ mrr/