Radio Opole » Kraj i świat
2024-04-23, 19:40 Autor: PAP

5 maja w Warszawie wystartują czołowi chodziarze świata, w tym polskie gwiazdy

5 maja w Warszawie w ramach trzeciej edycji zawodów Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup wystartują czołowi chodziarze świata, w tym polskie gwiazdy: mistrz olimpijski Dawid Tomala i wicemistrzyni świata Katarzyna Zdziebło. Rywalizacja na dystansie 20 km będzie miała rangę mistrzostw Polski.

Zawody odbywają się w ramach prestiżowego cyklu World Athletics Race Walking World Tour Gold, a na zaproszenie czterokrotnego mistrza olimpijskiego w chodzie sportowym Roberta Korzeniowskiego do Warszawy przyjadą reprezentanci aż pięciu kontynentów. Wśród nich takie gwiazdy tej konkurencji, jak Chinka Liu Hong – trzykrotna mistrzyni świata na 20 km, mająca w kolekcji na tym dystansie medale olimpijskie każdego koloru, reprezentująca Peru dwukrotna mistrzyni świata Kimberly Garcia Leon, czy aktualna wicemistrzyni świata na 20 km Jemima Montag z Australii.


Ton rywalizacji mężczyzn nadawać będą zapewne japoński mistrz świata z Oregonu Toshikazu Yamanishi oraz zwycięzca ubiegłorocznej edycji warszawskiego mityngu, dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata Caio Bonfim z Brazylii.


"W starcie elity mamy zgłoszonych ponad 130 zawodników. Polska może dziś pełnić rolę gospodarza wielu wydarzeń sportowych. Otworzyliśmy serce miasta na zawody, które będą pokazywane na świecie" - poinformował Korzeniowski.


Najlepsi chodziarze świata ścigać się będą na nowej trasie w historycznym sercu Warszawy – na pętli wytyczonej pomiędzy Placem Teatralnym, a Placem Piłsudskiego. Rano odbędzie się rywalizacja na dystansie 20 km. Później na trasę ruszą amatorzy, a po południu zawodowcy będą rywalizować na 10 km.


"Miasto stołeczne Warszawa uczestniczy w tym wydarzeniu po raz trzeci. Wspieramy je od samego początku. W tym roku będzie wyjątkowe, bo sportowcy będą walczyć o kwalifikację na igrzyska w Paryżu. Serdecznie zapraszam do kibicowania. Będzie się dużo działo. To będzie wielkie święto chodu sportowego. Poprzez takie wydarzenia chcemy zachęcać do aktywności fizycznej. W świat pójdzie piękny obraz naszego miasta" - podkreśliła zastepczyni prezydenta miasta Warszawy Renata Kaznowska.


Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup to impreza, które łączy rywalizację wyczynowców ze zmaganiami amatorów i praktycznym poznaniem korzyści zdrowotnych płynących z uprawiania chodu sportowego.


"Ministerstwo Sportu objęło patronatem to wspaniałe wydarzenie, które łączy kwalifikacje igrzysk olimpijskich i sport amatorski. To przedsięwzięcie znakomicie promuje polski sport i olimpijczyków, za których trzymamy kciuki" - oznajmił wiceminister sportu i turystyki Piotr Borys.


"Dziękuję ministerstwu sportu i miastu Warszawa, które od zawsze jest naszym gospodarzem. W tych zawodach połączymy wyczyn olimpijski, czyli zawodników startujących na 20 km od rana, ze startem amatorów. W kategorii U10 wystartują dzieci w wieku ośmiu i dziewięciu lat. Młodzi adepci będą mogli dosłownie dotknąć naszych mistrzów" - przekazał czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym.


W poprzednim roku chodziarze rywalizowali na kilometrowej pętli wokół Stadionu Narodowego. Tym razem wyznaczono trasę o długości 1200 m wokół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie.


"Sport to też teatr, ale deski zamieniamy na bieżnię, ulice czy inne areny sportowe. W pewnym sensie sportowcy są też artystami. Pokazujemy najmłodszym, że chód to piękny sport. Mamy dwóch mistrzów olimpijskich. Sukces Roberta Korzeniowskiego był bardziej przewidywalny, a zwycięstwa Dawida Tomali było zaskoczeniem. Pamiętam, że ekipa telewizyjna spała, kiedy on szedł po złoty medal. Oby takich niespodzianek było jak najwięcej. Myślę, że dwa srebrne medale MŚ Kasi Zdziebło też były niespodziewane" - przypomniał wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara.


W niedzielę w tureckiej Antalyi odbyły się drużynowe MŚ w chodzie sportowym. W sztafecie na dystansie maratonu Tomala i Zdziebło zajęli 23. miejsce i wywalczyli kwalifikację olimpijską, natomiast urodzony w Tunezji Maher ben Hlima i Olga Chojecka uplasowlai się na 23. pozycji. Reprezentanci Polski dopiero we wtorek wrócili do Warszawy.


"Wywalczyliśmy kwalifikację olimpijską dla Polski z czego jesteśmy bardzo dumni. Było to o wiele trudniejsze niż nam się wydawało. Jednak ta sztafeta zweryfikowała nasze wyobrażenie o tym, jak nasz organizm będzie znosił ten wysiłek. Cel został jednak osiągnięty. Pracował na to cały sztab medyczny i trenerzy. Uważam, że w końcu wygląda to tak, jak sobie tego życzyliśmy. Musimy pracować, aby walczyć o jak najlepsze rezultaty" - zadeklarował Tomala.


Mistrz olimpijski z Tokio cieszy się z możliwości startu w Warszawie.


"Chcę zarażać najmłodszych miłością do chodu sportowego. Mam nadzieję, że to będzie się rozwijało i będziemy cieszyć się z sukcesów kolejnych mistrzów" - oświadczył.


Tomala jest zachwycony tym, że zawody odbędą się wokół Teatru Wielkiego w centrum miasta. Dyrektor placówki Waldemar Dąbrowski podczas konferencji prasowej oświadczył, że wszyscy olimpijczycy będą mieli bezpłatny wstęp do jego teatru. Na potwierdzenie tych słów wręczył Tomali bilety na cieszący się wielkim powodzeniem spektakl "Kopciuszek".



"W moim sercu jest też sztuka i teatr. Zaraził mnie tym mój nauczyciel w liceum. Jednak ze względu na sport, w moim życiu jest mniej czasu na kulturę, niż bym sobie tego życzył. Rozwijanie się w innych dziedzinach życia jest bardzo budujące. Będziemy mogli stworzyć show i pokazać państwu ten +teatr+. To bardzo fajna sprawa. Wiem, że organizacja takich zawodów jest trudna. Szczególnie w Warszawie, gdzie jest bardzo duży ruch" - powiedział 34-latek.


W Paryżu chodziarze będą startować w sztafecie mieszanej na 42,195 km oraz indywidualnie na 20 km. Tomala nie spełnił jeszcze minimum, które wynosi 1:20.10, ale może zakwalifikować się z rankingu. PZLA ogłosi skład na igrzyska na przełomie czerwca i lipca.


"Chód sportowy może wydawać się trudny technicznie. Jednak to bardzo łatwa i dostępna dla każdego dyscyplina sportu, jednocześnie mało obciążająca stawy. To najprostsza forma ruchu, z której każdy może korzystać. Możemy obiecać, że będziemy walczyć o kwalifikację i damy z siebie wszystko, choć sport jest bardzo nieprzewidywalny. Bardzo wysoko stawiamy sobie cele i mam nadzieję, że uda się spełnić minimum olimpijskie, a jeśli nie, to że będzie to kolejny krok w drodze ku temu, żeby je uzyskać. Dziękujemy, że będziemy mogli być częścią tego spektaklu" - zakończył Tomala.(PAP)


Autor: Maciej Gach


mg/ krys/


Kraj i świat

2024-06-08, godz. 00:00 Białoruś/ Paweł Łatuszka: nasze wartości są wartościami europejskimi Dla Białorusinów ważna jest silna Europa - oświadczył jeden z liderów białoruskiej opozycji demokratycznej na emigracji Paweł Łatuszka w kontekście wyborów… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 Lekkoatletyczne ME - Polacy bez medali, wykorzystana szansa Wojtunik i sukcesy Włochów pierwszego dnia Polscy lekkoatleci nie zdobyli medali pierwszego dnia mistrzostw Europy w Rzymie. Klaudia Wojtunik wykorzystała szansę i awansowała do półfinału po samotnym… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 ME 2024 - Probierz: kontuzjowany Milik nie zagra w turnieju (opis) Trener reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po wygranym 3:1 meczu towarzyskim z Ukrainą w Warszawie, że kontuzjowany Arkadiusz Milik nie wystąpi… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 Piotr Zieliński po wygranej z Ukrainą: najważniejsze mecze dopiero przed nami 'Wynik cieszy, ale najważniejsze mecze dopiero przed nami' - podsumował wygraną z Ukrainą 3:1 w towarzyskim spotkaniu w Warszawie Piotr Zieliński, który… » więcej 2024-06-07, godz. 23:40 USA/ Instytut Roberta Lansinga: Rosja ulokowała w Afryce wojskowe laboratoria biologiczne Rosja ulokowała wojskowe laboratoria biologiczne na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej, niedaleko granicy z Czadem, wynika ze śledztwa przeprowadzonego… » więcej 2024-06-07, godz. 23:40 ME 2024 - Racovitan i Sorescu w kadrze Rumunii Bogdan Racovitan z Rakowa Częstochowa oraz Deian Sorescu, który jest wypożyczony z tego klubu do tureckiego Gaziantep FK, znaleźli się w 26-osobowej reprezentacji… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 Lekkoatletyczne ME - Kardasz: wynik nie jest dobry, ale cieszy finał po sześciu latach Kulomiotka Klaudia Kardasz zajęła 10. miejsce w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie. 'Wynik nie jest dobry, ale cieszy finał po sześciu latach'… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 ME 2024 - Probierz: kontuzjowany Milik nie zagra w turnieju (krótka) Trener reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po wygranym 3:1 meczu towarzyskim z Ukrainą w Warszawie, że kontuzjowany Arkadiusz Milik nie wystąpi… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 Lekkoatletyczne ME - Popowicz-Drapała: zawiedliśmy jako zespół (wideo) Polska sztafeta mieszana 4x400 m zajęła siódme miejsce w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie. 'Dziś zawiedliśmy jako zespół' - powiedziała… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 ME 2024 - dwóch piłkarzy ekstraklasy w kadrze Słowenii, powrót Ilicica Miha Blazic z Lecha Poznań i Erik Janza z Górnika Zabrze znaleźli się w finalnej kadrze Słowenii na piłkarskie mistrzostwa Europy w Niemczech. Jest w niej… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »