EU Reporter: w Kirgistanie narastają napięcia na tle narodowościowym
Położony w Azji Centralnej i niepodległy od 1991 roku Kirgistan nie jest państwem jednolitym etnicznie. Po ogłoszeniu niepodległości nastąpił wzrost kirgiskiego nacjonalizmu, skierowanego głównie przeciwko mniejszości rosyjskiej. Ostatnie wydarzenia, jak prześladowanie wychodźców z Kirgistanu i innych państw środkowoazjatyckich w następstwie marcowego zamachu terrorystycznego w Krasnogorsku pod Moskwą, w którym zginęło ponad 140 osób, tylko zaostrzyły te napięcia - informuje portal.
Już w latach 90. XX wieku kirgiski nacjonalizm doprowadził do systematycznego wykluczania i dyskryminacji społeczności rosyjskojęzycznej w zakresie zatrudnienia, edukacji i dostępu do usług publicznych, co zostało potwierdzone przez UNHCR. Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców stwierdziło, że działania władz Kirgistanu skutkowały częstymi naruszeniami podstawowych praw mniejszości rosyjskiej.
Uchwalone w 2023 roku prawo stanowi, iż język kirgiski jako jedyny język urzędowy (rosyjski ma nieco niższy status języka oficjalnego) ma być jedynym językiem nauczania. Jego znajomość jest też obowiązkowa dla urzędników państwowych, deputowanych do parlamentu, prawników, pracowników medycznych i innych grup zawodowych. Doprowadziło to do masowych zwolnień rosyjskojęzycznych pracowników, jeszcze bardziej pogłębiając rozziew pomiędzy dwoma głównymi etnosami zamieszkującymi kraj.
Mniejszość rosyjska, która za czasów ZSRR była zamożniejsza od ogółu ludności ówczesnej Kirgiskiej SRR, stała się politycznym kozłem ofiarnym - twierdzi portal i dodaje, że rozwiązanie tych problemów wymaga wieloaspektowej strategii. Zdaniem EU Reportera rządy, grupy społeczeństwa obywatelskiego i organizacje międzynarodowe muszą współpracować w celu poprawy komunikacji, tolerancji i poszanowania różnorodności w Kirgistanie.
Sytuację zaostrzyła wprowadzona kilka tygodni temu przez władze Kirgistanu, wzorowana na rosyjskiej, ustawa o tzw. agentach zagranicznych. Nakłada ona nie tylko surowe ograniczenia na działalność organizacji pozarządowych i międzynarodowych, ale także na społeczeństwo obywatelskie, uciszając krytykę. Może też potęgować napięcia między różnymi grupami etnicznymi - twierdzi EU Reporter. (PAP)
sm/ ap/