Hitt objął seniorską reprezentację Polski na wiosnę 2021 roku. Jednym z głównych celów, jakie postawił przed nim zarząd PZR było wprowadzenie drużyny narodowej do Rugby Europe Championship po trzech latach.

Awansować na najwyższy dostępny europejski poziom udało się już po roku pracy. W Rugby Europe Trophy biało-czerwoni pokonali Ukrainę, Niemcy, Szwajcarię i Litwę, przegrali natomiast z Belgią i razem z tą ostatnią drużyną znaleźli się na poziomie Championship.

„Trener Hitt wniósł nowe spojrzenie i styl zarządzania reprezentacją. Od pierwszego zgrupowania w 2021 roku w Siedlcach stawiał na profesjonalizm. Jego podejście i etyka pracy przyniosły szybkie efekty w postaci czterech zwycięstw w Trophy i awansu do Championship, czyli spełnił nasze wielkie marzenie” – skomentował w oficjalnym komunikacie prezes związku Jarosław Prasał.

Rozgrywki REC zakończyły się w niedzielę i Polakom nie udało się utrzymać na tym poziomie. W obu edycjach drużyna narodowa uplasowała się na ostatniej, ósmej pozycji. W 10 spotkaniach poniosła dziewięć porażek i zanotowała jedno zwycięstwo.

Trener Hitt, który miał kontrakt do końca marca, przedstawił podsumowanie swojej pracy oraz plan rozwoju na kolejne lata, jednak po długich obradach i wnikliwej analizie wszystkich argumentów, Polski Związek Rugby nie zdecydował się na kontynuowanie współpracy z walijskim szkoleniowcem i jego sztabem.

„Myślę, że sporo się nauczyliśmy od niego, Morgana Stoddarta i innych członków sztabu, a ta wiedza i doświadczenie zostaną z nami na bardzo długo” – podkreślił prezes.

Niebawem ma zostać rozpisany konkurs na nowego trenera reprezentacji.(PAP)

md/ cegl/