Ekwador/ Po wysłaniu wojska do walki z gangami liczba zabójstw spadła o 40 proc.
Oficjalne statystyki sugerują, że wprowadzony przez prezydenta stan wyjątkowy, godzina policyjna i nakaz twardej rozprawy ze zorganizowaną przestępczością zaczynają przynosić rezultaty, zmniejszając liczbę zabójstw w kraju, który w ostatnich latach stał się jednym z najniebezpieczniejszych w Ameryce Łacińskiej.
Od 10 do 24 stycznia odnotowano w Ekwadorze 138 zabójstw, czyli średnio 9,2 każdego dnia. W tym samym okresie poprzedniego roku z rąk zabójców zginęły 234 osoby, czyli średnio 15,6 dziennie. Szczególnie brutalny był natomiast 1 stycznia br., przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego, gdy zamordowano 62 osoby.
Według danych cytowanych przez Primicias za 91 proc. spośród łącznie 392 zabójstw dokonanych jak dotąd w 2024 roku odpowiadali członkowie zorganizowanych grup przestępczych. 83 proc. z tych zbrodni popełniono przy użyciu broni palnej.
Od rozpoczęcia wojny z gangami siły rządowe przeprowadziły 92 operacje przeciwko „grupom terrorystycznym”, zabijając sześciu przestępców i zatrzymując 4680, w tym 237 oskarżanych o terroryzm. Schwytano 34 zbiegłych przestępców i uwolniono 11 porwanych policjantów – wynika z ogłoszonego w środę oficjalnego bilansu.
W ramach kampanii wojsko i policja prowadzą również przeszukania w zakładach karnych, które w ostatnich latach w praktyce kontrolowane były przez gangi. W więzieniach znajdowano luksusowe sypialnie przywódców gangów i składy broni palnej, granatów i materiałów wybuchowych.
Ekwador, który do niedawna uznawany był za oazę spokoju, graniczy z Kolumbią i Peru – dwoma największymi producentami kokainy na świecie. Według analityków jest jednym z głównych węzłów przerzutu tego narkotyku do Europy i USA. Zdaniem władz ekwadorskie gangi współpracują z potężnymi kartelami narkotykowymi z Meksyku i Kolumbii, a także z albańską mafią.(PAP)
anb/ mms/