Belgia/ Belgijski biznesmen aresztowany w związku z podejrzeniem o współpracę z rosyjskim wywiadem
Wcześniej De Tijd i inne media ujawniły, że tajna sieć biznesowa rosyjskiego wywiadu wojskowego była w stanie pozyskać poufną zachodnią technologię za pośrednictwem Belgii. Wspomniano wówczas także nazwisko aresztowanego mężczyzny i jego firmy Hasa-Invest.
We wtorek rano śledczy przeszukali domy prywatne i biura firmy w Knokke-Heist i Eeklo w Belgii oraz w Rotterdamie i Sluis w Holandii. Cztery osoby zostały zatrzymane na przesłuchanie w Belgii i dwie w Holandii.
Belgijska prokuratura federalna nie podaje żadnych nazwisk, ale według kilku mediów śledztwo wymierzone było w właściciela firmy. Oprócz Hasa-Invest z siedzibą w Knokke-Heist miał również spółkę Hasa Holandia z siedzibą w Sluis.
„Dochodzenie dotyczy handlu i pośrednictwa w zakresie towarów podwójnego zastosowania” – powiedział Eric Van Duyse, rzecznik prokuratury federalnej. „Towary te mogą być wykorzystywane zarówno do zastosowań cywilnych, jak i wojskowych, np. w dronach lub rakietach. Dochodzenie powinno wykazać, czy te strategiczne i chronione technologie były przedmiotem handlu do krajów objętych ograniczeniami prawnymi nałożonymi przez Belgię i Parlament Europejski” - dodał.
We wtorek rząd USA ujawnił szczegóły na temat sieci, którą biznesmen miał obsługiwać od lat. Za pośrednictwem swoich spółek w Belgii, Holandii i na Cyprze miał dostarczać Rosji m.in. półprzewodniki na potrzeby jej programu zbrojeniowego.
Belga podaje, że przedsiębiorca dostarczał produkty do Rosji za pośrednictwem spółek w Hongkongu, Chinach i Turcji. On i jego firmy zostały umieszczone na amerykańskiej liście sankcyjnej w celu zamrożenia ich aktywów. W październiku zaprzeczył w rozmowie z "De Tijd", jakoby dostarczał produkty wrażliwe. „Twierdzenie, że wykorzystuje się je także do celów wojskowych, to wielka bzdura. To były tylko drobiazgi. Widziałem pozwolenia i były w porządku” – stwierdził.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ mms/