El. ME 2024 - Czechy - Mołdawia 3:0, awans Czech
Czechy - Mołdawia 3:0 (1:0).
Bramki: David Doudera (14), Tomas Chory (72), Tomas Soucek (90).
Czerwona kartka: Vladislav Baboglo (Mołdawia, 55).
Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria).
W dwóch spotkaniach z Czechami i dwóch z Mołdawią reprezentacja Polski zdobyła zaledwie dwa punkty i m.in. dlatego w ostatniej kolejce turnieju eliminacyjnego, w której już nie grała, nie liczyła się już w walce o dwie najwyższe lokaty, premiowane awansem do Euro 2024.
Natomiast w Ołomuńcu toczyła się walka o drugą bezpośrednią przepustkę do Niemiec, bo pierwszą już wcześniej zapewniła sobie Albania. Gospodarzom, którzy od rozpadu Czechosłowacji zawsze brali udział w turnieju finałowym ME, do tego celu wystarczyłby remis, a Mołdawia musiała zwyciężyć, aby zadebiutować w dużym turnieju piłkarskim.
Choć od początku spotkania gospodarze mieli przewagę, to pierwszą sytuację stworzyli sobie Mołdawianie. W czwartej minucie techniczny strzał sprzed linii pola karnego oddał kapitan Vadim Rata, ale zbyt blisko środka bramki, więc bramkarz Jindrich Stanek wybił piłkę ponad poprzeczkę.
W 14. minucie pierwszą dogodną okazję mieli Czesi i od razu objęli prowadzenie. Po podaniu debiutującego w tej reprezentacji 28-letniego Tomasa Chorego akcję wykończył David Doudera.
Od tego momentu Czesi mogli już czuć się bezpiecznie. Goście mieli moment przewagi w pierwszym kwadransie drugiej połowy, kiedy potrafili długo wymieniać piłkę przed polem karnym gospodarzy, ale ich wysiłki przerwała druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Vladislava Baboglo. 25-letni środkowy obrońca w piątek zdobył wyrównującą bramkę w meczu z Albanią (1:1), trafił do siatki także przeciwko Polsce w Kiszyniowie (3:2), ale tym razem osłabił swój zespół po faulu w dość niegroźnej sytuacji niedaleko linii środkowej boiska.
Wtedy było już praktycznie przesądzone, że Czesi zakwalifikują się do Euro 2024 i tym samym nie będą rywalem Polski w marcowych barażach. Awans przypieczętowali dwoma kolejnymi golami. W 72. minucie asystujący przy pierwszym golu Chory skutecznie główkował po dośrodkowaniu Vasila Kuseja z rzutu rożnego. Był to zatem wymarzony debiut napastnika Viktorii Pilzno, który urodził się w Ołomuńcu i w lokalnym klubie Sigma rozpoczynał seniorską karierę. W 90. natomiast wynik ustalił strzałem zza pola karnego Tomas Soucek, strzelec bramki wyrównującej w spotkaniu z Polską w piątek (1:1).
Była to czwarta potyczka pomiędzy tymi rywalami. W marcu br. w Kiszyniowie był remis 0:0, pozostałe spotkania Mołdawia przegrała.
Mimo awansu Czesi nadal mają swoje problemy. Nie jest powiedziane, że drużynę w najbliższych miesiącach nadal prowadzić będzie selekcjoner Jaroslav Silhavy, którego nie zwolniono w październiku w zasadzie tylko dlatego, że trudno byłoby znaleźć następcę w ciągu kilku tygodni.
Ponadto w niedzielę pojawiła się informacja, że ze zgrupowania odesłani zostali Jakub Brabec, Vladimir Coufal i Jan Kuchta. Według mediów mieli oni wbrew wewnętrznym przepisom spędzić noc na zabawie w nocnym klubie.(PAP)
mm/ co/