Wystawa grzybów z Puszczy Białowieskiej - z powodu suszy mało gatunków kapeluszowych
To 27. Wystawa Grzybów Puszczy Białowieskiej; jej organizatorem jest Białowieski Park Narodowy (BPN). Prezentowana jest w Muzeum Przyrodniczo-Leśnym BPN w sobotę i niedzielę.
W latach 2020-21 wystawy nie udało się zorganizować - najpierw z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, potem przez stan wyjątkowy obowiązujący na obszarze przygranicznym i obejmujący również Białowieżę.
W ubiegłym roku wystawę przygotowali specjaliści z Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej, który ma siedzibę w Hajnówce. Były na niej pokazywane nie grzyby kapeluszowe, ale bezblaszkowe grzyby nadrzewne, które można znaleźć w Puszczy Białowieskiej, a których podstawową rolą w ekosystemie jest rozkład martwego drewna.
Również w tym roku - ze względu na brak opadów i suszę panującą w puszczy - na wystawie dominują grzyby związane z drewnem. Zbierali je i oznaczali mykolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego, Politechniki Białostockiej i pracownicy parku; w zbiorach pomagali też uczniowie Technikum Leśnego w Białowieży.
"Najwięcej ciekawych gatunków pozyskaliśmy z bardzo starych, rozkładających się pni dębów, świerków i wiązów. Ponieważ nie byliśmy zbyt skupieni na grzybach jadalnych, bo ich właściwie nie ma, to z wielką uwagą przyglądaliśmy się kłodom" - powiedziała PAP prof. Marta Wrzosek z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, która w trakcie otwarcia wystawy wygłosiła też wykład na temat leśnej sieci grzybowej.
Mykolodzy nie wykluczają, że w tym roku udało się znaleźć kilka gatunków wyjątkowo rzadkich; wymaga to jeszcze analizy genetycznej, czy są to takie pierwsze znaleziska w Polsce. To grzyby związane z wątrobowcami czy z rodzaju scutellinia.
Wystawa grzybów w Białowieży ma rokrocznie również aspekt edukacyjny. Można na niej porównać grzyby jadalne i ich trujące sobowtóry; część w formie modeli, część to żywe okazy. To np. pieprznik jadalny (czyli kurka) oraz lisówka pomarańczowa (zjedzona w większej ilości powoduje zatrucia) czy łuszczak zmienny i hełmówka obrzeżona (silnie trująca). Na wystawie są też m.in. podgrzybki, borowiki czy kanie.
Prof. Wrzosek zwróciła uwagę, że jeśli przyjdą większe opady deszczu, to grzyby jadalne w Puszczy Białowieskiej jeszcze w tym roku powinny się pojawić. Zaznaczyła, że w innych częściach Polski, gdzie deszczu było więcej, są grzyby.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ pat/