Elliot Page w swojej autobiografii zdradza, że jako osoba transseksualna bywa atakowany
36 lat może się wydawać nieco zbyt wczesnym wiekiem na autobiografię. Ale to nie jest ten przypadek. W swojej książce, wydanej 6 czerwca, aktor ze szczegółami opisał, jak niewiele brakowało, a stałby się ofiarą przemocy ze względu na orientację seksualną. Jaki jest koszt emocjonalny życia w zgodzie z prawdziwym ja.
Kanadyjski aktor wyznał, że w zeszłym roku stał w kolejce do sklepu spożywczego Pink Dot w dzielnicy Los Angeles, West Hollywood, gdy podszedł do niego rozwścieczony nieznajomy, wykrzykując wulgaryzmy. Page przestraszył się i skierował do wnętrza sklepu, a mężczyzna podążył za nim, wykrzykując, że właśnie przez takich jak on, musi zaopatrzyć się w broń palną.
Elliot, który dawniej miał na imię Ellen (i zabłysnął w kobiecej roli w filmie „Juno”), zauważył przy tym, że jako gwiazdor kina ma obecnie przywilej wynajmowania pokoi w „bezpieczniejszych” hotelach i zatrudniania ochrony - w przeciwieństwie do większości ludzi mieszkających w LA. Mimo to nadal czuje się zagrożony.
Elliot Page określił się publicznie jako osoba transseksualna w 2020 r. Wcześniej, w 2014 r. ogłosił, że jest lesbijką. We wspomnianej książce ujawnia m.in. intymne szczegóły dotyczące jego nieformalnych związków z gwiazdami takimi, jak aktorka Kate Mara (gdy ta oficjalnie spotykała się z aktorem Maxem Minghellą).
„To było zaraz po tym, jak ujawniłem się jako lesbijka, w czasach eksploracji, a także złamanego serca” - napisał nominowany do Oscara aktor. (PAP Life)
pba/moc/