M. Sawicki (PSL): nie po to jest "Trzecia Droga", żeby dać się wtłoczyć Kaczyńskiemu czy Tuskowi w ich konflikt
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedzieli we wtorek, że wezmą udział w organizowanym 4 czerwca marszu. Do udziału w nim wezwał szef PO Donald Tusk. Chcemy być z tymi, którzy chcą wolnych wyborów - oświadczył Hołownia. Tłem tej decyzji jest podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Dotychczas liderzy Polski 2050 i PSL informowali, że w marszu 4 czerwca będą uczestniczyć działacze ich ugrupowań, sami nie deklarowali udziału.
Poseł PSL Marek Sawicki podkreślił w rozmowie z PAP, że ten marsz "nie jest marszem Donalda Tuska, tylko marszem przeciwko złemu prawu, przeciwko łamaniu wszelkich zasad legislacyjnych i przeciw łamaniu konstytucji".
"Na początku nie mieliśmy zamiaru brać w nim udziału. Natomiast w sytuacji, w której prezydent Andrzej Duda przyznaje się do tego, że podpisał bubel prawny, który w tej chwili chce szybko nowelizować, to rzeczywiście takiej legislacji, takiemu bezprawiu konstytucyjnemu zwyczajnie czas najwyższy powiedzieć +nie+" - podkreślił poseł PSL.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie. W piątek prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów; tego dnia projekt trafił do Sejmu.
W piątkowym oświadczeniu prezydent Duda zapewnił równocześnie o swoim "zdecydowanym poparciu" dla ustawy ds. badania wpływów rosyjskich. Zaznaczył, że jest "absolutnie przekonany o słuszności" decyzji o jej podpisaniu.
Sawicki pytany w rozmowie z PAP, czy skoro w sprawie udziału w marszu doszło do porozumienia na opozycji, to czy dojdzie też do niego w sprawie wyborów i wspólnych list, odparł: "Proszę mnie nie obrażać". "Prezes Władysław Kosiniak-Kamysz dał wywiad do +Gazety Wyborczej+ też w tej sprawie i jasno określił, że nie po jest +Trzecia Droga+, żeby dać się wtłoczyć prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu czy Donaldowi Tuskowi w ich ramy i w ich konflikt" - powiedział Sawicki.
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił m.in.: "My idziemy trzecią drogą, ale nie przeciwko innym na opozycji. Współpraca, przygotowanie się do współrządzenia – jak najbardziej". Jak dodał, "o jednej liście – myślę – już nie warto mówić, ten temat jest zamknięty". "My zrobiliśmy swoje, połączyliśmy siły z Polską 2050. To powoduje, że szanse na zwycięstwo wyborcze są większe, a nie mniejsze" - zaznaczył szef PSL.
W połowie maja liderzy Polski 2050 - Szymon Hołownia i PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosili wspólny start w jesiennych wyborach parlamentarnych. "Do wyborów pójdziemy razem jako Trzecia Droga - Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe" - oświadczyli wówczas.(PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ sdd/