Sinkeviczius w czwartek w Warszawie spotyka się m.in. z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą oraz z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Robertem Telusem.

Jak powiedział PAP, zgodnie z unijną strategią ochrony różnorodności biologicznej, do 2030 r. należy chronić 30 proc. powierzchni lądowej UE, z czego jedna trzecia – czyli 10 proc. – podlega ochronie ścisłej.

"Oczywiście cel ten obejmuje wszystkie ekosystemy, a nie tylko lasy. Oprócz lasów pierwotnych i starodrzewów każde państwo członkowskie może zdecydować, które ekosystemy obejmie ścisłą ochroną do celów ochronnych. Tak więc 10 proc. będzie mieszanką obejmującą inne ekosystemy bogate w węgiel, takie jak torfowiska, tereny podmokłe lub łąki. Jeśli chodzi o ścisłą ochronę lasów pierwotnych i starodrzewów z natury rzeczy na tych obszarach nie ma miejsca działalność człowieka, taka jak wycinka. W rzeczywistości brak interwencji człowieka czyni je tak cennymi. Więc nie może być żadnego ograniczenia wyrębu, ponieważ od początku go nie było" - mówi komisarz.

Jak dodaje, lasy zapewniają nieocenione korzyści, na przykład jako ośrodki i siedliska różnorodności biologicznej, regulatory klimatu i wody oraz jako elementy adaptacji do zmiany klimatu i łagodzenia jej skutków.

"Las o większej różnorodności biologicznej to las zdrowszy i las, który usuwa więcej węgla z atmosfery. Sama ochrona przyrody nie wystarczy, aby odwrócić utratę różnorodności biologicznej. Będziemy musieli aktywnie przywrócić przyrodę do naszego życia: nasze miasta, nasze obszary rolne, nasze lasy. Wniosek Komisji Europejskiej dotyczący ustawy o odtwarzaniu przyrody jest pierwszą tego rodzaju kompleksową ustawą obejmującą cały kontynent" - mówi.

Propozycja, jak wskazuje, ma na celu odtworzenie ekosystemów, siedlisk i gatunków na obszarach lądowych i morskich UE, aby umożliwić długoterminową i trwałą odbudowę różnorodnej biologicznie i odpornej przyrody.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ jar/