W "Air" Chrisa Tuckera miało nie być. Ale zainterweniował sam Michael Jordan
Ta rola była mu chyba pisana, bo mówiąc o filmie „Air”, który zadebiutował w kinach 5 kwietnia, Tucker kilkakrotnie wspominał, że przez lata Ben Affleck nagabywał go i zapewniał o chęci współpracy. Sam reżyser również żartował, że nie jest w stanie zliczyć, ile to razy, przy różnych przypadkowych spotkaniach zaczepiał jednego z najzabawniejszych filmowych policjantów. Zatem, gdy tylko okazało się, że w filmie „Air” musi znaleźć się miejsce dla postaci Howarda White'a – dyrektora ds. marketingu sportowego, który odegrał kluczową rolę w podpisaniu kontraktu z Michaelem Jordanem dla Nike – oczywistym wyborem był właśnie Tucker.
„Usłyszałem, że to bardzo mała rola. Że chcą, abym zagrał Howarda White’a. Gdy usłyszałem to nazwisko, od razu do niego zadzwoniłem. Znam go” – wspominał początki Tucker swojej pracy w rozmowie z serwisem „Shondaland”, nie ukrywając, że rola tylko pozornie była mała. Szybko bowiem wyszło na jaw, że stało przed nim nie tylko wyzwanie sportretowania na ekranie przyjaciela, ale stworzenie tej postaci w zasadzie od zera. Affleck dał "swojemu" aktorowi wolną rękę, aby ten mógł napisać sceny, które powinny zostać ujęte w filmie. "Ben powiedział, że mogę napisać w scenariuszu wszystko, co chcę. Naprawdę wziąłem to sobie do serca. Poszedłem więc do Howarda i powiedziałem: +stary, tu nic nie ma, czy możesz mi pomóc?+ Chciałem uzyskać, jak najwięcej informacji o tym, kim Howard jest i był dla Nike, chciałem dokładnie poznać jego charakter, poznać każdy szczegół, który mógłby zostać ujęty w scenariuszu i dialogach. Łącząc to, co napisał Ben i moją wiedzę udało się poskładać wszystko w całość. To była ciężka praca, ale opłaciła się” – wspomniał w wywiadzie dla „Shondaland”.
Tucker nie tylko analizował ze swoim przyjacielem konkretne sytuacje i zdarzenia, rozmawiał też z jego kolegami z podwórka, nauczycielami, trenerami. „Wszyscy mówili to samo o Howardzie, wspaniałym facecie, który zawsze widzi szklankę do połowy pełną, jest niezwykle pozytywny. Do tego ma całą tę mądrość, wiedzę. Ta rola była dla mnie błogosławieństwem” – dodał. (PAP Life)
mdn/moc/