Prezydent Duda: Nie boimy się rozmów o najtrudniejszych nawet tematach historii (krótka5)
Prezydent mówił, że Polska jest krajem solidarności i na całym świecie jest znana z wielkiego ruchu "Solidarność", który zrzeszał miliony ludzi i odważnie przeciwstawił się złu, który zmienił najnowszą historię świata, przyczyniając się do upadku komunizmu.
"Jesteśmy z tamtej Solidarności niezwykle dumni. Ale po wybuchu wojny pokazaliśmy, że Solidarność to nie tylko wspaniała historia, ale że Solidarność żyje w nas. Dziś jesteśmy równie dumni z drugiej wielkiej fali solidarności. Solidarności z Ukrainą i narodem ukraińskim" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że nie byłoby Solidarności ani upadku komunizmu, ani wolności bez Jana Pawła II, który był - jak podkreślił - także wielkim orędownikiem pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego i mówił o tym we Lwowie podczas swojej historycznej pielgrzymki na Ukrainę.
Wsłuchajmy się jeszcze raz w jego słowa: +Czas już oderwać się od tej bolesnej przeszłości! (...) Niech przebaczenie – udzielone i uzyskane – rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, żeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności+." - mówił prezydent, przywołując słowa Jana Pawła II .
"To wielkie zadanie, które postawił przed nami święty Jan Paweł II, właśnie dziś realizujemy. Wielkie narody w najważniejszych momentach historii – a my jesteśmy w takim momencie – potrafią przekroczyć największe dzielące je różnice i razem patrzeć w przyszłość. A my jesteśmy wielkimi narodami. My – Polacy i Ukraińcy. Mamy wielką historię, wielką kulturę, ale i wielką wspaniałą przyszłość" - podkreślił.
"Dlatego nie boimy się rozmów nawet o najtrudniejszych tematach w naszej historii. Pokazaliśmy to naszą wspólną wizytą we Lwowie – na cmentarzu Orląt Lwowskich i Strzelców Siczowych. W oparciu o prawdę i wzajemne zaufanie będziemy budować relacje między naszymi narodami" - oświadczył prezydent. (PAP)
wni/ mok/