Radio Opole » Kraj i świat
2023-04-02, 07:00 Autor: PAP

Ukraina/ Szef rady bezpieczeństwa Ukrainy dla PAP: Rosja jest wasalem Chin, które nie pozwolą jej na użycie broni jądrowej

Rosja stała się wasalem Chin, a one nie pozwolą Moskwie na użycie broni jądrowej. Ta sytuacja może wymknąć się spod kontroli, czego Pekin nie potrzebuje – powiedział w rozmowie z PAP sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow.

„Rosja już jest wasalem Chin. Chiny z pewnością nie potrzebują Rosji po broni jądrowej, to byłaby zbyt toksyczna sytuacja. Ona może wymknąć się spod kontroli, a Chinom jest to niepotrzebne” – stwierdził.


Oceniając wizytę chińskiego przywódcy Xi Jinpinga w Moskwie Daniłow uznał, że była ona dla Pekinu wyzwaniem ze względu na nakaz aresztowania Putina za zbrodnie wojenne na Ukrainie. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał taki nakaz 17 marca.


„Chiny nie uznają MTK, ale wizyta z pewnością była wyzwaniem dla chińskiej dyplomacji. Przywódca Chin zdecydował się jednak na spotkanie z Putinem. Jestem bardziej niż przekonany, że jego wizyta miała dwa cele: potwierdzić status Rosji jako swego wasala, co nastąpiło m.in. dzięki naszej wytrzymałości, bo jeśli Ukraina nie obroniłaby swojej niepodległości, Rosja nie zostałaby wasalem Chin” – wskazał.



„Jestem przekonany, że były to też oględziny przyszłego przywódcy Rosji. Zauważyliśmy, że podczas wizyty bardzo dużo uwagi poświęcano (premierowi Rosji Michaiłowi) Miszustinowi, który otrzymał osobiste zaproszenie do złożenia wizyty w Chinach. To było zaproszenie dla człowieka, na którego Chiny będą stawiały w Rosji” – podkreślił.


Odnosząc się do stanowiska Chin wobec wojny na Ukrainie szef RBNiO zaznaczył, że Pekin opowiedział się w nim za poszanowaniem integralności terytorialnej jego państwa. „Są jednak rzeczy fundamentalne. My mamy cztery punkty, które niejednokrotnie przedstawiał nasz prezydent: powrót do granic z 1991 r., odpowiedzialność Federacji Rosyjskiej i jej kierownictwa za agresję i zbrodnie na Ukrainie, odszkodowanie wszystkich strat naszego państwa oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy” – wymienił.


Pytany o sytuację na froncie wojny Rosji przeciwko Ukrainie Daniłow zwrócił uwagę na trwające od wielu miesięcy ostrzały cywilnej infrastruktury krytycznej jego kraju. Jego zdaniem, mimo ciągnącej się od ponad roku otwartej fazy wojny, świat nadal nie rozumie, że Rosja to państwo terrorystyczne.


„Nic się nie zmienia. Państwo terrorysta, którego świat nie chce uznawać za terrorystę, kontynuuje zabijanie ludności cywilnej, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności. Jest to ogromna tragedia, jest to bardzo niebezpieczne dla świata” – oświadczył.


Zdaniem polityka zaatakowana ponad rok temu przez regularną armię rosyjską Ukraina padła ofiarą tego, że wspólnota międzynarodowa przez długie lata była obojętna na sygnały, które płynęły z Rosji. „Tak było, gdy Putin w 2007 r. przedstawiał własną wizję historii współczesnej oraz w 2008 r., kiedy rozpoczął wojnę w Gruzji” – powiedział.


Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa pamięta, że na początku wojny na pełną skalę wspólnota międzynarodowa nie wierzyła, że Ukraina będzie w stanie obronić się przed Rosją. „Nie dawano nam szans, że się obronimy. W moim gabinecie siedziało wielu ludzi, którzy przedstawiali wspólnoty (wywiadowcze) różnych państw. Przekonywali nas, że nie zdołamy się obronić przed drugą armią świata, że sprawa rozwiąże się bardzo szybko. Że zostanie zgładzone fizycznie wyższe kierownictwo państwa i będą obozy koncentracyjne” – przypomniał.


„Ja natomiast cały czas wyjaśniałem, że oni nas nie znają i nie posiadają informacji, które mamy my. Po drugie Zachód nie zna również Rosji. Oni wszyscy uważali, że jest to potężne państwo z niezwyciężoną armią” – zaznaczył.


Według Daniłowa dziś celem Kremla jest przekonanie Zachodu, że Ukraina powinna podpisać z Rosją „jakieś porozumienie” pokojowe. „To nie może być jednak zaakceptowane przez nasze społeczeństwo. Różnica między nami a Rosją jest ogromna: my mamy społeczeństwo obywatelskie, którego Rosja nie ma zupełnie. I tutaj powtórzę: kiedy ono było niszczone, nikt na świecie nie zwracał na to uwagi. Był to jeszcze jeden błąd Zachodu, bo uciskanie demokracji jest pierwszym krokiem do dyktatury” – powiedział.


Dopytywany o dostawy zachodniej broni dla Ukrainy Daniłow ocenił, że nadchodzi ona zbyt powoli. „Na Ukrainę napływa potężna pomoc z Zachodu. Nie możemy wszystkiego powiedzieć, ale dotarła już część czołgów. Jednak każdego dnia płacimy ogromną cenę, bo niektórzy wciąż przeciągają swoje decyzje” – wskazał.


„My bronimy dziś nie tylko siebie. Bronimy zachodniej flanki Europy i NATO i jeśli u nas będą problemy, to przyjdzie kolej i na następnych” – dodał.


Sekretarz RBNiO odniósł się również do podawanych przez media informacji na temat ukraińskich strat wojennych. „100 tysięcy nie odpowiada prawdzie. To po prostu niemożliwe. Wiemy, jakie mamy straty i te cyfry nie są nawet zbliżone. Możemy mówić o stratach okupantów. Stosunek wynosi jeden do dziesięciu, jeden do ośmiu na niekorzyść Rosji. Nasza armia była przygotowywana jeszcze od 2014 r., wielu naszych wojskowych przeszło przez gorącą fazę walk, czego nie było w przypadku Rosji” – wyjaśnił.


Daniłow skomentował także ukraińskie ataki na obiekty wojskowe na Krymie. Niedawno w wyniku ataków dronów zniszczona została linia kolejowa w Dżankoju na północy półwyspu. 22 marca z użyciem bezzałogowych statków nawodnych i drona zaatakowana została rosyjska baza morska w Sewastopolu.


„Są to ukraińskie miasta, zajęte przez okupantów i terrorystów. Wszystkie one zostaną wyzwolone z użyciem broni, którą posiadamy. Tym, którzy nie wierzą w nasze możliwości, przypomnę 14 kwietnia (ubiegłego roku), kiedy podczas doskonałej operacji specjalnej naszych wojskowych zniszczony został krążownik rakietowy Moskwa (flagowy okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej). Ogromy krążownik poszedł na dno po trafieniu przez dwie rakiety” – podkreślił.


Sekretarz RBNiO krótko odpowiedział na pytanie o ukraińskie grupy dywersyjne działające na terytorium Rosji. „Mogę tylko powiedzieć, że do czasu, kiedy Federacja Rosyjska nie opuści ostatniego metra naszej ziemi, nasi chłopcy i dziewczyny będą walczyć z agresorem tam, gdzie uznają za konieczne” – uciął.


Polityk nie chciał komentować doniesień na temat możliwych terminów ukraińskiej ofensywy na siły rosyjskiego przeciwnika. „Z podziwem czytam prasę zachodnią, która wie, z którego kierunku nadejdzie atak i kiedy do niego dojdzie. Decyzje takie zapadają na zamkniętych naradach prezydenta z dowódcami wojskowymi. Ludzi, którzy o tym wiedzą, można przeliczyć na palcach” – powiedział.


„Krym zaś będzie wyzwolony z wykorzystaniem wszystkich komponentów, które przygotujemy, by wszystko odbyło się maksymalnie szybko” – dodał.


Daniłow uważa, że końcowym efektem wojny, którą wszczęła przeciw jego państwu Rosja, będzie jej rozpad. „Gdy mówię, że Rosja się rozpadnie, to nie dlatego, że ja sobie tego życzę. Jest to proces historyczny, który Putin przyspieszył 24 lutego 2022 r. Rozpad Rosji nastąpi na naszych oczach, tego już nie da się zatrzymać” – stwierdził.


Zdaniem rozmówcy PAP po wojnie rosyjscy przywódcy powinni stanąć przed pokazowym trybunałem międzynarodowym. „Jeśli świat nie zareaguje na to, co robi współczesny dyktator Putin, to będzie się to powtarzać w innych punktach Ziemi. Świat musi powstrzymywać to w zarodku, by nie było ofiar w ludności cywilnej” – podkreślił.


Daniłow ostrzegł, że działania rosyjskiego przywódcy Putina są niebezpieczne dla całej wspólnoty międzynarodowej. „Chcę zwrócić uwagę na to, co robi Putin i czego nie rozumie Europa. Putin przygotowuje sztuczny głód na najbliższe dwa-cztery lata, by migranci z krajów, w których nie będzie żywności, szli do Europy. Wyobraźmy sobie, co będzie gdy dotrą i nie będzie możliwości ich przyjęcia. Rosjanom nie udało się zająć w trzy dni Ukrainy, więc podjęli inną, niebezpieczną dla świata taktykę” – wyjaśnił.


Sekretarz Rady Bezpieczeństwa jest przekonany, że po zakończeniu wojny z Rosją, jego kraj będzie dążył do zapewnienia sobie gwarancji bezpieczeństwa w ramach regionalnych sojuszy. Widzi w nich m.in. państwa bałtyckie, Polskę, Czechy czy Mołdawię. „Nie oznacza to, że nie dążymy do NATO i do UE. Sojusze dwóch partnerów są już przeszłością; sojusze terytorialne, składające się z kilku partnerów, będą na porządku dziennym” – powiedział.


Pytany o rolę Polski w polityce Ukrainy Daniłow oświadczył, że Polska jest „krajem wiodącym”. „Polacy po rozpadzie ZSRR maksymalnie wykorzystali wszystkie szanse, by stać się potężnym państwem” – ocenił.


Przypomniał, że ambasador Polski Bartosz Cichocki był „faktycznie jedynym ambasadorem”, który nie wyjechał z Kijowa w pierwszych dniach inwazji wojsk rosyjskich i pozostaje w ukraińskiej stolicy do dziś.


„Mało kto wie, ale (na początku inwazji) nasz punkt dowodzenia znajdował się 200 m od polskiej ambasady. Teraz jest w innym miejscu. Polska pokazała swoją twardą pozycję, Polacy wierzyli. Pierwszą pomoc wojskową po 24 lutym dostaliśmy od Polski. To bardzo ważne, kiedy jesteście pierwsi, tak robią prawdziwi przyjaciele” – powiedział Ołeksij Daniłow w rozmowie z PAP.


Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)


jjk/ jar/


Kraj i świat

2024-07-20, godz. 06:10 Włochy/ Ambasada RP ostrzega przed złodziejami: ty jesteś na wakacjach, oni są w pracy Ambasada RP we Włoszech w sugestywnej kampanii ostrzega polskich turystów przed kradzieżami. W mediach społecznościowych placówka zamieściła następujący… » więcej 2024-07-20, godz. 06:10 Ekspert: wydatki turystów w związku z koncertami Taylor Swift w Warszawie mogą sięgnąć nawet ok. 190 mln zł Turyści, którzy przyjadą na sierpniowe koncerty Taylor Swift w Warszawie mogą zostawić w stolicy nawet ok. 190 mln zł - szacuje Marek Traczyk z Warszawskiej… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - areny igrzysk (dokumentacja) Rywalizacja w rozpoczynających się 26 lipca igrzyskach olimpijskich w Paryżu będzie się toczyć na 35 obiektach sportowych. Wśród nich jest wiele zabytkowych… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - historyczne tło dla sportowej rywalizacji Igrzyska olimpijskie w Paryżu mają być pod wieloma względami wyjątkowe, o czym świadczyć może wybór wielu zabytkowych obiektów, symboli Francji, na areny… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - od Schussa do Frygijki, czyli historia olimpijskich maskotek Bóbr, niedźwiadek, foka, orzeł, wilczek czy tygrys - to zwierzęta i ptaki o wymyślnych imionach, które w przeszłości były maskotkami letnich i zimowych… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Prognoza pogody na 20 i 21 lipca Jak informuje IMGW Nad Europą Centralną i częściowo Północną będzie dominować słaby, ale rozległy wyż z centrum w rejonie Danii. Na pozostałym obszarze… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - 298 medali polskich sportowców w letnich igrzyskach (dokumentacja) Łączny dorobek polskich sportowców w 22 startach w letnich igrzyskach olimpijskich to 298 medali, w tym 72 złote, 89 srebrnych oraz 137 brązowych. W ostatniej… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - 72 złote medale Polaków w letnich igrzyskach (dokumentacja) Polscy sportowcy w historii dotychczasowych startów w letnich igrzyskach olimpijskich wywalczyli 72 złote medale. Pierwsze złoto w 1928 roku w Amsterdamie… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - polscy multimedaliści olimpijscy (dokumentacja) Z polskich sportowców lekkoatletka Irena Szewińska zdobyła najwięcej - siedem, w tym trzy złote - medali olimpijskich. Najbardziej utytułowany jest jednak… » więcej 2024-07-20, godz. 05:50 Paryż - Polacy najwięcej medali zdobywają w lekkoatletyce (dokumentacja) Ostatnie igrzyska w Tokio potwierdziły, że Polacy najwięcej medali olimpijskich zdobywają w lekkoatletyce. W japońskiej stolicy przedstawiciele 'królowej… » więcej
20212223242526
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »