Ekstraklasa piłkarska - Runjaic: nie poddajemy się w walce o tytuł
Raków zgromadził dotychczas 61 punktów i o dziewięć wyprzedza Legię. Podopieczni Marka Papszuna ostatniej porażki doznali 3 września. Od tej pory nie przegrali, licząc z Pucharem Polski, 21 kolejnych spotkań.
Legia też jest na fali. W poprzedniej kolejce wygrała w derbach Mazowsza na wyjeździe z Radomiakiem 2:0. Licząc z Pucharem Polski, legioniści zanotowali już cztery zwycięstwa z rzędu, wszystkie bez straty bramki.
"Myślę, że większość kibiców - niezależnie od swoich sympatii klubowych – chce, aby walka o mistrzostwo trwała do ostatnich kolejek. Nasza strata w tym momencie jest duża, ale my nie poddajemy się i pozostajemy w grze. Wszystkimi dostępnymi środkami będziemy starać się, aby walka o tytuł pozostała kwestią otwartą" - powiedział Runjaic podczas piątkowej konferencji prasowej.
Jego podopieczni chcą przy okazji zrewanżować się Rakowowi za wysoką porażkę z rundy jesiennej, gdy przegrali w Częstochowie aż 0:4.
"To był zupełnie inny mecz, przede wszystkim znajdowaliśmy się wówczas w innym momencie sezonu. Raków konsekwentnie pracował przez długie lata i zasłużył na swoją pozycję w tabeli. W tamtym spotkaniu to udowodnił. To była bardzo bolesna porażka, ale wyciągnęliśmy z niej wnioski. Włożyliśmy wiele sił, aby zmazać tę plamę" - zapewnił trener Legii.
Jak przyznał, to była jedna z najwyższych porażek w jego karierze.
"Uważam jednak, że dobrze na nią zareagowaliśmy. W sobotę zmierzymy się z najlepszą aktualnie drużyną, ale chcemy zaprezentować swój futbol. Bardzo liczymy na wsparcie kibiców, którzy wykupili wszystkie bilety. Spodziewam się ciekawego i zaciętego meczu" - dodał.
Poprawiła się sytuacja kadrowa stołecznego zespołu. Z wypowiedzi Runjaica wynika, że z wyjątkiem Blaza Kramera pozostali piłkarze są do jego dyspozycji. I prawdopodobnie już znają swój skład.
"Zakończyliśmy ostatnią jednostkę treningową. Zrealizowaliśmy swoje założenia i przekazaliśmy zawodnikom, jak mniej więcej będzie wyglądał wyjściowy skład" - dodał trener Legii.
Sobotni mecz w Warszawie rozpocznie się o godz. 17.30. (PAP)
bia/ co/