Finlandia/ Premier Marin przestrzega przed przyszłym „niebiesko-czarnym” rządem
„To odnosi się do faszyzmu i obraża nas. Od 105 lat budujemy w Finlandii demokrację” – mówił przywódca liberalno-konserwatywnej Koalicji Narodowej (KOK) Petteri Orpo. Były minister finansów jest najczęściej typowany na następcę Marin na stanowisku szefa przyszłego rządu.
Określenie „niebiesko-czarni”, jakim posłużyła się Marin podcza telewizyjnej debaty ma związek ze skrajnie prawicowymi ruchami nacjonalistycznymi, działającymi w Finlandii w latach 30. i 40. ubiegłego wieku. Symbolem ruchu IKL był ujeżdżający niedźwiedzia mężczyzna z maczugą, a członkowie ugrupowania nosili czarne koszule z niebieskimi krawatami.
Marin zaprzecza, by miała na myśli doświadczenia historyczne. Przeprosiła jednak za to jedynie Orpo – lidera KOK, ale już nie Riikę Purrę - szefową partii Finowie (PS), ugrupowania znanego m.in. z antyunijnej czy antyemigranckiej retoryki.
Z sondażu opublikowanego w czwartek przez telewizję Yle wynika, że poparcie dla KOK, będącej od dawna na czele rankingu spadło do 19,8 proc. Wzrosła jednocześnie popularność PS, którzy z wynikiem 19,5 proc. zepchnęli socjaldemokratów z SDP na trzecie miejsce - 18 proc.
Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)
pmo/ ap/