Ekstraklasa koszykarzy – mocno osłabiony Trefl lepszy od Stali
Pojedynek w Ostrowie wzbudził ogromne zainteresowanie, ale też spotkały się drużyny z pierwszej czwórki ligowej tabeli. Wszystkie wejściówki zostały wyprzedane, a na trybunach zasiadło ponad trzy tysiące kibiców. Goście wystąpili bez kontuzjowanych obwodowych graczy Jeana Salumu, Camerona Wellsa oraz Garretta Nevelsa i wydawało się, że ostrowianie powinni sobie poradzić z osłabionym przeciwnikiem.
To jednak sopocianie za sprawą Michała Kolendy i Jarosław Zyskowskiego byli częściej na prowadzeniu, ale też ich przewaga nie wynosiła więcej niż sześć punktów. W drugiej połowie koszykarze Stali zabrali się do pracy. Treflowi coraz trudniej było zdobywać punkty, "krótka ławka" zaczynała dawać znać o sobie, wydawało się, że gościom może zabraknąć sił. Na przełomie trzeciej i czwartej kwarty gospodarze zdobyli 12 punktów z rzędu i wygrywali już 69:58.
Sopocianie wrócili do gry za sprawą Rolandsa Freimanisa, w ważnych momentach zza linii 6,75 m trafiał Andrzej Pluta. Na pięć minut przed końcem po akcji 2+1 Łotysza był remis 69:69. Gospodarze zacięli się w ataku, a "trójki" w końcówce Aigarsa Skele niewiele pomogły. Przy stanie 79:82 Stal miała kilkanaście sekund na rozegranie akcji, ale Jakub Garbacz nie trafił za trzy punkty.
Trener Trefla Żan Tabak przyznał, że jego zespół stanął na wysokości zadania.
"Ten mecz miał dla nas dwa ważne aspekty. Musieliśmy pokazać charakter, bo w ostatnim czasie straciliśmy trzech ważnych zawodników. Drugą istotną rzeczą było zatrzymanie gospodarzy w rzutach za trzy punkty, bo to jest jeden z najlepszych zespołów w tym elemencie. I to nam się udało" - skomentował szkoleniowiec gości.
Powody do zmartwienia miał natomiast opiekun ostrowian Andrzej Urban. Jego zespół przegrał trzecie spotkanie z rzędu, wliczając porażkę z Zastalem Zielona Góra w Lidze Północnoeuropejskiej.
"Pomimo swoich problemów, rywale zagrali dobre spotkanie. Byli bardzo skuteczni w pierwszej połowie. Długo nie mogliśmy złapać rytmu, a gdy już nam się udało, to Trefl postawił na obronę strefową, która nas kompletnie zaskoczyła. Zabrakło dobrej egzekucji, za dużo było kozłowania piłki, zamiast rozgrywania akcji. Zawodnicy robili wszystko, co było w ich mocy, ale błędy w obronie i ten przestój w ataku nie pozwolił nam wygrać" – ocenił Urban.
Tabak na konferencji pomeczowej przyznał, że Salumu i Nevels powinni szybko wrócić do drużyny, gorzej wygląda sytuacja z Wellsem.
"Czeka go około sześciotygodniowa przerwa. To nie jest koniec sezonu dla niego, powinien wrócić na play off, ale ta sytuacja jest bardzo trudna dla nas" – tłumaczył opiekun Trefla.
Stal z kolei szuka rozgrywającego po tym, jak rozwiązano kontrakt z Joshem Perkinsem.
"Na pewno do końca okienka transferowego dołączy do nas nowy zawodnik. Chcemy postawić przede wszystkim na Skele, on jest w tej chwili podstawową +jedynką+, natomiast szukamy zmiennika dla niego" – zaznaczył trener ostrowskiego zespołu.(PAP)
autor: Marcin Pawlicki
lic/ pp/