M.Przydacz: w Waszyngtonie będziemy rozmawiać o sprawach polsko-amerykańskich, także o kontaktach na najwyższym szczeblu
W poniedziałek Joe Biden pytany przez dziennikarza Polskiego Radia, czy odwiedzi Polskę w lutym, powiedział: "Polecę do Polski, ale nie wiem jeszcze kiedy". Wcześniej NBC News i CNN donosiły, że Biały Dom rozważa wizytę w Polsce w okolicach rocznicy rosyjskiej inwazji Ukrainy na pełną skalę. W środę "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że rozważany jest wariant spotkania Joe Bidena w Polsce z prezydentem Andrzejem Dudą i przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który ma przedstawić swój 10-punktowy plan pokojowy. Jak wynika z informacji "DGP", niewykluczone, że wizycie Joe Bidena w Polsce pod koniec lutego będzie towarzyszył przyjazd Wołodymyra Zełenskiego.
W środę w Polsat News szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz pytany był, czy jego piątkowa wizyta w Waszyngtonie razem z szefem BBN Jackiem Siewierą dotyczyć będzie wizyty Bidena w Polsce. "Ja rozumiem, że jest duże zainteresowanie kwestią wizyty Joe Bidena w Europie. Nasza wizyta w szefem BBN ma na celu wypracowanie agendy spraw polsko-amerykańskich na najbliższe miesiące, także w i kontekście szczytu natowskiego w Wilnie" - powiedział minister.
Pytany, czy wizyta prezydenta USA w naszym kraju jest planowana, odparł: "Myślę, że prezydent Biden w sposób jasny wypowiedział się. (...) Chce przyjechać do Polski, to bardzo dobrze".
Dopytywany, czy może potwierdzić, że będzie to w okolicach rocznicy napadu Rosji na Ukrainę (24 lutego) Przydacz odparł, że "na tym etapie nie może nic potwierdzić". "Lecimy z ministrem Siewierą do Waszyngtonu, będziemy rozmawiać także o kontaktach na najwyższym szczeblu" - zaznaczył.
Na pytanie o doniesienia "DGP", że w Polsce możliwe jest spotkanie trzech prezydentów - Polski, USA i Ukrainy - odparł: "Oddaję tu prawo prasy, dziennikarzy do tego, by spekulować nad różnymi możliwymi scenariuszami. Nie jestem w stanie tu na tym etapie rozmawiać o jakichkolwiek konkretach, jeśli chodzi o tego typu działanie z oczywistych względów - ze względów bezpieczeństwa".
Jak dodał Przydacz, byłoby to dużym nieprofesjonalizmem, "gdyby wdał się w jakiekolwiek dywagacje dotyczące jakichkolwiek przyszłych wizyt, nie mając 100-porocentowo uzgodnionego tego z drugą stroną".
"Jesteśmy w stanie dobrego kontaktu ze Stanami Zjednoczonymi, z prezydentem Bidenem. Pan prezydent Duda rozmawiał wielokrotnie w ostatnim czasie, naprawdę nie możemy narzekać na brak kontaktu z Białym Domem" - podkreślił szef BPM.
Dopytywany, czy w Waszyngtonie będzie również rozmowa o przekazaniu Ukrainie amerykańskich samolotów F-16, odparł: "Będziemy rozmawiać o tym, co należy zrobić jeszcze w najbliższym czasie, by Ukrainę wspomóc na tyle, by mogła odeprzeć spodziewaną rosyjską ofensywę".
W poniedziałek prezydent USA przecząco odpowiedział na pytanie o to, czy Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie samoloty wielozadaniowe F-16.
We wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby odmówił potwierdzenia, że Biden odbędzie podróż do Polski. Nie odpowiedział też, czy "nie" Bidena dla dostaw myśliwców F-16 dla Ukrainy oznacza też brak zgody na wysłanie samolotów przez sojuszników.(PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
sdd/ par/