Za przyjęciem budżetu na przyszły rok głosowało 20 radnych, ośmiu było przeciw, a pięciu się wstrzymało. Wraz z budżetem przyjęto projekt uchwały ws. wieloletniej prognozy finansowej miasta.

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreślił, że przyszłoroczny budżet miasta jest budżetem pełnym wyzwań. "Od 2020 r. już cyklicznie zderzamy się w naszych pracach, a to z pandemią, a to z kryzysem energetycznym, wreszcie z galopującą inflacją i zmianami podatkowymi, które z całą pewności zaskakują plan finansowy miasta" – mówił Sutryk. Według prezydenta Wrocławia, zmiany podatkowe "silniej niż kiedykolwiek wcześniej determinują plan przychodów miasta".

Sutryk przyznał, że przyszłoroczny budżet nie jest budżetem marzeń. "Skupiliśmy się na budżecie przede wszystkim bezpiecznym dla Wrocławia i jego mieszkańców (…) musieliśmy szukać po raz pierwszy tak poważnych oszczędności, a mimo to udało się nam zachować silny komponenty inwestycyjnych; nie rezygnujemy z przyszłościowych planów dla Wrocławia" – mówił prezydent.

Do projektu budżetu opozycja złożyła niemal 90 poprawek; nie zostały one uwzględnione w autopoprawce, ponieważ – jak podkreślił prezydent Wrocławia – "część z nich zaplanowana jest już do realizacji, a dla części wniosków koszty ich realizacji zostały znacznie niedoszacowane". Wszystkie poprawki zostały odrzucone w głosowaniu.

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia Bartłomiej Ciążyński z Klub Radnych Forum Jacka Sutryka – Wrocław Wspólna Sprawa podkreślił, że w przyszłorocznym budżecie brakuje 400 mln zł, której – jak mówił – nie znalazły się w nim, ponieważ "rząd zamroził wpływy z podatku PIT na poziomie z 2019 roku". "Na tej zmianie podatkowej Wrocław straci w latach 2019-2023 1,75 mld zł, a jeśli wziąć rekompensatę, którą rząd obiecał, to ta strata będzie na poziomie 1,36 mld zł" – mówił Ciążyński. Radny wskazywał też, że w wyniku inflacji wydatki bieżące miasta w przyszłym roku wyniosą 5,23 mld zł i wzrosną o 418 mln zł w stosunku do roku 2022.

Według Michała Kurczewskiego, przewodniczącego Klubu Radnych PiS (opozycja) w Radzie Miejskiej Wrocławia, przyszłoroczny budżet miasta jest mało transparentny." To głosowanie na kota w worku. trudno z przekonaniem głosować nad tym budżetem mając w głowie praktykę, podejście władz Wrocławia do wydawania środków i politykę miejską generującą mniejsze lub większe afery" – mówił Kurczewski.

Przewodniczący opozycyjnego Klubu Radnych Nowa Nadzieja Piotr Uhle powiedział, że w projekcie budżetu opozycja nie mogła zmienić nawet przecinka. "Mogliście zaprosić wszystkich do dialogu, wspólnie budować plan na trudne czasu, nie skorzystaliście z tego" – mówił Uhle. Według radnego w przyszłorocznym budżecie można znaleźć puchnące wydatki na biuro prezydenta. "W stosunku do roku 2019 to 40 proc. więcej. Znajdziemy puchnące wydatki na promocję i wydział komunikacji społecznej, który kosztuje nas trzy razy tyle co w roku 2019. Są też wydatki na olbrzymią tubę propagandową, którą buduje się w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej" – wyliczał Uhle.

Budżetu miasta na 2023 rok przewiduje dochody na poziomie 5,59 mld zł, czyli o blisko 240 mln zł wyższe od zeszłorocznych. To m.in. 1,7 mld zł z PIT i CIT, a także 754 mln zł wpływów z podatków, m.in. od nieruchomości oraz 428 mln zł wpływów z opłat. Rządowa subwencja ogólna ma wynieść 1,06 mld zł.

Zdaniem Skarbnika Wrocławia Marcina Urbana dochody miasta mogłyby być wyższe o dodatkowe ponad 400 mln zł. Jednak - jak podkreślił wcześniej - reformy podatkowe rządu spowodowały, że wpływy z PIT zostały zamrożone na poziomie z 2019 roku. "Co prawda rząd zapowiedział jednorazową subwencję w wysokości 207 mln zł, ale tylko w minimalnym stopniu pokryje ona ubytek w dochodach" – wyjaśnił wcześniej skarbnik.

W związku z inflacją w przyszłym roku wyższe będą również wydatki miasta. Łącznie to 6,4 mld zł. "Tylko wydatki bieżące, 5,23 mld zł, wzrosną względem roku 2022 o ponad 700 mln zł. To przede wszystkim efekt galopującej inflacji. Wydatki majątkowe, czyli między innymi inwestycje, spadną rok do roku o prawie 175 mln zł, do poziomu 1,18 mld zł" – powiedział Urban. Zgodnie z założeniami deficyt wyniesie 815 mln zł.

Jedną trzecią wszystkich wydatków - 2,08 mld zł - stanowią pieniądze przeznaczone na oświatę i wychowanie oraz edukacyjną opiekę wychowawczą. "Co prawda wzrośnie także subwencja oświatowa, która wraz z dotacją przedszkolną wyniesie 1,05 mld zł, ale pokryje ona zaledwie połowę wszystkich wydatków związanych z oświatą" – wskazał wrocławski magistrat. W budżecie zaplanowano także 127 mln zł na budowy nowych szkół oraz kompleksowe przebudowy już istniejących placówek.

Budżet inwestycyjny wyniesie 1,08 mld zł. W 2023 roku do użytku oddane zostaną dwie duże inwestycje związane z transportem zbiorowym: linia tramwajowa na Popowice (59 mln zł w budżecie na 2023 r., łączny koszt inwestycji – 222 mln zł) oraz Trasa Autobusowo-Tramwajowa na Nowy Dwór (73 mln zł, łączny koszt inwestycji – 370 mln zł).

103 mln zł zarezerwowano z kolei na budowę drugiego etapu obwodnicy Leśnicy, 77 mln zł – na realizację Alei Wielkiej Wyspy. Podobnie jak w poprzednich latach, realizowane będą kolejne zadania w ramach TORYwolucji, na które przeznaczone zostanie 80 mln zł.

Miasto planuje także realizację kolejnych, nowych inwestycji komunikacyjnych. W budżecie zapisano 35 mln zł na budowę nowych mostów Chrobrego oraz projektowanie linii tramwajowej na Swojczyce. W przyszłym roku rozpocznie się też budowa wydzielonego korytarza dla komunikacji miejskiej na Jagodno. W pierwszym etapie budowana będzie trasa autobusowa, a docelowo pojadą tam także tramwaje. Na realizację pierwszego etapu inwestycji zapisano w przyszłorocznym budżecie milion złotych. Łączny koszt pierwszego etapu to 70 mln zł - miasto otrzymało na zadanie dofinansowanie z Polskiego Ładu.

10 proc. budżetu Wrocławia, czyli 609 mln zł, zaplanowano na zadania związane z pomocą i polityką społeczną oraz rodziną. 75 mln zł miasto przeznaczy na realizację pomysłów mieszkańców w ramach: Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, Funduszu Osiedlowego oraz Programu Inicjatyw Lokalnych.

W obszarze gospodarki komunalnej i ochrony środowiska zaplanowano wydatki w wysokości 465 mln zł i będą one stanowiły 7 proc. całego budżetu Wrocławia. W budżecie zapisano także blisko 70 mln zł na realizację programu wymiany źródeł ogrzewania, czyli m.in. na realizację wniosków z Kawki Plus oraz wymianę kopciuchów w zasobie komunalnym.

Wrocław planuje również przeznaczenie 397 mln zł na gospodarkę mieszkaniową, w tym 39 mln zł – na program rewitalizacji budynków komunalnych. Natomiast 206 mln zł wyniosą łączne wydatki na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego. Na kulturę fizyczną miasto przeznaczy 163 mln zł.(PAP)

autor: Piotr Doczekalski

pdo/ jann/