Białoruś/ Żona Alesia Bialackiego Natalla Pinczuk o pokojowym Noblu – to nagroda za ciężką i niebezpieczną pracę
Natalla Pinczuk, którą cytują białoruskie media niezależne, przekazała blogowi Liudi, że informacja o przyznaniu jej przebywającemu w areszcie mężowi Pokojowej Nagrody Nobla, była dla niej "absolutnym zaskoczeniem".
"Niespodziewana, ale bardzo dobra wiadomość. Odczuwam ogromną dumę, bardzo wiele emocji. To nagroda dla niego i jego współpracowników, za ciężką i niebezpieczną pracę. Jestem wdzięczna tym, którzy przyczynili się do jej przyznania" – powiedziała Pinczuk.
Dodała, że "teraz trzeba wysyłać do niego (Bialackiego) telegramy". Bialacki, szef białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, od lipca 2021 roku przebywa w areszcie pod sfingowanymi zarzutami karnymi. Jedyną drogą kontaktu z nim jest korespondencja pisemna. Wcześniej Norweski Komitet Noblowski powiadomił, że "nie zdołał się skontaktować" z Alesiem Bialackim, by przekazać mu informację o otrzymaniu nagrody.
"Dla niego będzie to oczywiście jeszcze bardziej nieoczekiwana nowina, ale bez wątpienia – bardzo radosna" – powiedziała Pinczuk.
Bialacki z zarzutami "kontrabandy" i "finansowania protestów" przebywa w Mińskim areszcie Waładarka. Po raz drugi został więźniem politycznym Alaksandra Łukaszenki za działalność na rzecz praw człowieka. Za kratami są też inni czołowi działacze kierowanego przez niego Centrum Wiasna.
W 2003 r. władze zdelegalizowały Wiasnę, jednak nigdy nie przerwała ona swojej działalności. Większość informacji ze szczelnie zamkniętych białoruskich więzień i z utajnionych procesów sądowych dociera do opinii publicznej na Białorusi i poza nią właśnie dzięki działalności tej organizacji.
just/ adj/