Zygmunt Berdychowski dla "DGP": Nowe fundamenty europejskiej polityki
Pytany, dlaczego hasło najbliższej edycji Forum Ekonomicznego brzmi "Europa w obliczu nowych wyzwań" i jakie będą główne kwestie poruszane w Karpaczu, Berdychowski powiedział: "każda debata publiczna w naszej części Europy, organizowana po 24 lutego, musi podejmować temat wojny". "To nowe wyzwanie" - dodał.
Zwrócił uwagę, że "wybuch wojny i związane z tym kroki podejmowane przez wspólnotę państw Zachodu doprowadziły do sytuacji, która zasadniczo przemodelowała sposób myślenia na temat najważniejszych kwestii, które trzeba rozwiązywać w najbliższej przyszłości". Chodzi zarówno o obronność, jak i bezpieczeństwo energetyczne czy ochronę klimatu oraz o politykę w tym zakresie - wymienił.
"Wybuch wojny zmusza nas, abyśmy na nowo zaczęli rozmawiać o tym, jak ułożyć najważniejsze sprawy w Europie. Poza tym, i to już jest konsekwencja wprowadzonych sankcji, zaczynamy rozumieć, że przygotowywana i ogłoszona w ubiegłym roku polityka klimatyczna związana z ochroną środowiska, którą symbolizuje pakt dla 55 proc., musi być na nowo przemyślana i ułożona" - zaznaczył. "Nic z tego, co planowano wcześniej, a ogłoszono w 2021 r., nie uwzględniało tak zasadniczych zmian, tektonicznych ruchów, które miały miejsce po wybuchu wojny" - ocenił.
Berdychowski zwrócił uwagę, że "dziś widać wyraźnie, że budowa bezpieczeństwa, polityki klimatycznej w oparciu o gaz i to bardzo tani, przesyłany rurą, naraża Europę na ryzyko". "Tak jak Polacy mówili przez wiele ostatnich lat, tak Europejczycy już to dostrzegają, że musimy wybudować infrastrukturę, która zapewni długofalową niezależność, możliwość dokonywania wyboru" - argumentował. "To jest kolejny z tematów, na które będziemy rozmawiali w Karpaczu" - dodał.
"Wojna zmusza do zasadniczych zmian założeń, które wydawały się absolutnie nienaruszalne, które wydawały się fundamentem polityki europejskiej. Elity były przekonane, że kierunek określony w ciągu ostatnich kilkunastu lat jest jedynym możliwym. Okazało się, że wcale tak nie jest" - powiedział. "Zmiany muszą nastąpić, będą one bardzo głębokie. To już widać" - ocenił przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego.(PAP)
gj/ pad/