Podkarpackie/ Sprzęt medyczny o wartości 10 mln dolarów trafi do ratowników
W środę w Rzeszowie odbyło się symboliczne przekazanie sprzętu dyrektorom pogotowia ratunkowego m.in. z Rzeszowa, Przemyśla i Krosna.
Obecny na uroczystości wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że cieszy się, iż sprzęt trafi do osób, które stoją na pierwszej linii frontu.
"Były takie dni, że nasze granice przekraczało nawet 150 tys. uchodźców. Było to duże wyzwanie, któremu podołaliśmy, także dzięki ogromnemu zaangażowaniu ratownictwa medycznego. Bardzo mnie – jako pełnomocnika rządu ds. ratownictwa medycznego – cieszy każda pomoc i nowy sprzęt, który trafia na wyposażenie polskich ratowników" – dodał.
Kraska podkreślił, że wśród przekazanego sprzętu są m.in. masażery klatki piersiowej, respiratory, defibrylatory, aparaty USG i komory laminarne. "Ten sprzęt trafi nie tylko do jednostek z Podkarpacia, ale będzie on dystrybuowany w stacjach ratownictwa medycznego w całym kraju" – zapewnił wiceminister.
Obecny w Rzeszowie dyrektor Centrum Pomocy im. Króla Salmana dr Abdullah Al-Rabeeah, dziękował w imieniu saudyjskiego rządu za sprawnie organizowaną pomoc od momentu rozpoczęcia kryzysu migracyjnego.
"Chciałbym podziękować polskim władzom za szybką reakcję oraz za to, że pomoc była natychmiastowa. Łączy nas z Polakami chęć pomocy innym. Jest to widoczne w reakcji naszego narodu i narodu polskiego na cierpienie" – mówił.
Al-Rabeeah podkreślił, że Arabia Saudyjska jest trzecim państwem na świecie, pod względem wielkości pieniędzy przeznaczanych na pomoc humanitarną.
Natomiast dyrektor biura Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce Paloma Cuchi, przypomniała, że to WHO koordynuje pomoc, jaką w Polsce świadczy Centrum Pomocy Króla Salmana.
Cuchi podziękowała za przekazaną pomoc. "Cieszę się bardzo, że jako WHO mogliśmy wspomóc proces organizowania tej pomocy, tak aby trafiła do miejsc, gdzie jest najbardziej potrzebna" – zaznaczyła.
Na Podkarpaciu pięć stacji pogotowia ratunkowego dostanie m.in. ponad 20 defibrylatorów i respiratorów. (PAP)
Autor: Wojciech Huk
huk/ mir/