Rzecznik MSZ: decyzja ile osób zostanie przetransportowanych w środę z Chorwacji może zapaść w ostatniej chwili
W Programie Pierwszym Polskiego Radia rzecznik MSZ powiedział, że nieznana jest jeszcze dokładna liczba osób, które powrócą w środę samolotem typu C-130 Casa do Polski. "To kwestia, która może być decydowana nawet do ostatniej chwili, przyleci po południu do Polski (...) prawdopodobnie kilkunastu lżej rannych pasażerów" - powiedział.
Jasina zaznaczył, że lżej poszkodowane w wypadku osoby są hospitalizowane w szpitalach poza Zagrzebiem, są także przypadki, kiedy osoby z rodziny są rozdzielone i przebywają w różnych szpitalach. "Nie wszyscy ranni chcą wracać do Polski, bo boją się rozdziału z rodziną, która w Chorwacji zostaje" - dodał.
Rzecznik MSZ poinformował, że w szpitalu znajdują się dwie osoby w stanie bardzo ciężkim.
"W dobrym stanie nie są i pozostali ciężej ranni, więc to jest kwestia pewnie długotrwałej hospitalizacji i (...) decyzji lekarzy co do tego, czy mogą oni wracać, bo powrót częściej okazuje się ryzykiem dla ciężej rannych niż szansą" - powiedział Jasina.
Zaznaczył, że strona polska uczestniczy w chorwackim śledztwie i czeka na jego wyniki. "Liczymy na to, że te wyniki przynajmniej pozwolą części rodzin jakoś tę sprawę zamknąć, choć nigdy nie jest łatwo zamykać taką tragedię" - powiedział. Podkreślił również, że współpraca z chorwackimi służbami jest bardzo dobra. "Bardzo dobrze oceniamy działania chorwackich służb" - dodał.
Do wypadku polskiego autokaru doszło w sobotę 6 sierpnia nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medjugorje.
W szpitalach w Chorwacji jest 28 pacjentów. Cztery poszkodowane osoby wróciły w nocy z soboty na niedzielę do kraju samolotem wraz z rządową delegacją, z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim na czele.(PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
amk/ mok/