Ekstraklasa piłkarska - Raków po Trnawie do Zabrza
Mecz w Trnawie kosztował częstochowian wiele sił nie tylko z powodu upału, ale także ze względu na ostro i agresywnie grających rywali. Poważniejszych kontuzji udało się uniknąć, ale dość mocno poturbowani zostali Giannis Papanikolaou, Fran Tudor, Mateusz Wdowiak i Milan Rundic, choć żaden z nich nie ucierpiał na tyle, by nie znaleźć się w kadrze meczowej na niedzielę.
Chyba, że trener Marek Papszun zdecyduje się na większe roszady w składzie, mając w perspektywie rewanż z drużyną ze Słowacji. Można sobie np. wyobrazić, że miejsce Stratosa Svarnasa zajmie na prawej stronie obrony Bogdan Racovitan, któregoś z wahadłowych zastąpi Deian Sorescu, Bena Ledermana - Szymon Czyż, Vladislavsa Gutkovskisa - Fabian Piasecki, a Iviego Lopeza lub Wdowiaka - Władysław Koczergin. Z potencjalnych dublerów tylko Czyż i Koczergin weszli na boisko w Trnawie z ławki rezerwowych.
Występ w Zabrzu Racovitana stanowiłby pewną klamrę, bo w lutym właśnie na stadionie im. Ernesta Pohla w starciu z Lukasem Podolskim Rumun doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry do końca sezonu.
Najmniejsze pole manewru szkoleniowiec wicemistrza kraju ma w obronie, bo wciąż niezdolni do gry są stoperzy Andrzej Niewulis i Czech Tomas Petrasek, podobnie jak ofensywny pomocnik Marcin Cebula. W tej sytuacji, poza Racovitanem i ewentualnym przesunięciu Tudora lub Papanikolaou, jedyną alternatywą w defensywie pozostaje mało doświadczony Oskar Krzyżak.
Bardziej zagadkowo przedstawia się sprawa bramkarza Vladana Kovacevica, który bronił w czterech pierwszych meczach obecnego sezonu (wszystkie zwycięskie i na "zero z tyłu"), ale po rewanżu z FK Astana w Kazachstanie zabrakło go w kadrze zarówno na ligowy mecz ze Stalą Mielec, jak i na pojedynek w Trnawie.
W obu przypadkach Kovacevica zastąpił Kacper Trelowski, który 19 sierpnia skończy 19 lat, ale ma już spore doświadczenie, bo w ekstraklasie debiutował przed rokiem i grał też w finale Pucharu Polski. W meczu ze Stalą bronił niezbyt pewnie (Raków wygrał, ale stracił dwie pierwsze bramki), zaś na Słowacji zachował czyste konto i trudno mieć jakieś zastrzeżenia do jego występu.
Raków niedzielnego meczu w Zabrzu na pewno nie potraktuje ulgowo, bo mimo udziału w eliminacjach Ligi Konferencji rywalizacja w ekstraklasie wcale nie schodzi na drugi plan. A w Częstochowie chyba wszyscy pamiętają, że do zdobycia mistrzostwa kraju w poprzednim sezonie zabrakło właśnie punktów straconych z Górnikiem lub ewentualnie z Cracovią. Z tymi drużynami częstochowianie zdobyli tylko po punkcie, a zabrzanie jako jedyni w sezonie 2021/22 wygrali na stadionie Rakowa (2:1). W rewanżu padł remis 1:1.
Górnik mógł nawet wygrać po raz drugi, gol w czasie doliczonym zdobyty przez Bartosza Nowaka nie został uznany z powodu spalonego. Wiadomo, że ta sytuacja się nie powtórzy, bo Nowak w tym tygodniu odszedł z Górnika do... Rakowa. Mało prawdopodobne, by szanse debiutu w nowych barwach otrzymał już w niedzielę, ale z tym zawodnikiem w Rakowie wiążą duże nadzieje.
Raków z Górnikiem na najwyższym szczeblu rozgrywek zmierzył się 15 razy i pięciokrotnie wygrał, w tym trzykrotnie w Zabrzu. Górnik wygrał sześć razy (pięciokrotnie u siebie), a czterokrotnie padł remis (tylko raz w Zabrzu). Ponadto w sezonie 1978/79 Górnik, po pierwszej degradacji z ekstraklasy (czyli ówczesnej pierwszej ligi), dwukrotnie pokonał "Czerwono-Niebieskich" w drugiej lidze.(PAP)
man/ pp/