Niemcy/ Media: bransoleta zabrana więźniowi Auschwitz wróciła do jego potomków
"To piękne i wzruszające, że mogę teraz trzymać w ręku coś, co miało znaczenie dla mojego pradziadka i co posiadał jeszcze przed pobytem w obozie koncentracyjnym" - powiedział prawnuk Johanna, Thomas Franz. "Nie mamy nic więcej z tego czasu. Naziści zabrali mojej rodzinie wszystko" - dodał.
Arolsen Archives po wielu latach poszukiwań odnalazło Thomasa Franza. Przekazanie bransolety jest szczególne, ponieważ w archiwach organizacji prawie nie ma przedmiotów pochodzących od prześladowanych Sinti i Romów - wyjaśniła dyrektor Archiwum Arolsen, Floriane Azoulay.
Według dokumentów Johann Franz, który urodził się w 1908 roku w Bydgoszczy, został w 1941 roku wywieziony do Auschwitz. Otrzymał numer 20 338. W marcu 1943 roku został przewieziony do obozu koncentracyjnego Neuengamme na roboty przymusowe.
Żona Johanna Franza Ida oraz siedmioro dzieci zostało zamordowanych w obozach koncentracyjnych. Przeżył tylko Johann Franz i jego dzieci Oskar i Frieda Franz. Po wyzwoleniu osiedlili się w północnych Niemczech i przez długi czas po wojnie bezskutecznie walczyli o odszkodowania.
Organizacja Arolsen Archives, która ma siedzibę w Bad Arolsen w północnej Hesji, przechowuje rzeczy osobiste osób deportowanych do obozów koncentracyjnych. Wśród nich są zegarki, obrączki ślubne czy zdjęcia rodzinne. Wraz z wolontariuszami ośrodek poszukuje rodzin ofiar, które zwrócą skradzione pamiątki. Od 2016 roku na całym świecie odnaleziono 640 rodzin - podaje organizacja. Arolsen Archives posiada również najobszerniejsze na świecie archiwum z odniesieniami do 17,5 miliona ofiar i ocalałych z czasów narodowego socjalizmu.
Niemieccy naziści wymordowali ponad 500 tys. Sinti i Romów z całej Europy. Europejski Dzień Pamięci o Holokauście Sinti i Romów obchodzony jest 2 sierpnia.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ ap/