Müller o SP: tworzenie niepokoju na zewnątrz dla zaznaczenia odrębności politycznej w historii polskiej polityki źle się kończyło
Müller był pytany na antenie TVP 1 o różnice zdań w ramach Zjednoczonej Prawicy i głosy Solidarnej Polski dotyczące środków z unijnego Funduszu Odbudowy mówiące, "że z Unią nie ma co iść na kompromis".
"Ja bym cenił te opinie, gdyby padały wyłącznie na zamkniętych spotkaniach, a nie budowały niepokój na zewnątrz" - stwierdził. Jak dodał, takie działanie może mieć za cel budowanie swojej odrębności w ramach obozu politycznego, co - jak ocenił - "w historii polskiego parlamentaryzmu i również w historii polskiej prawicy niedobrze się kończy".
Pytany, czy może to być działanie związane z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, rzecznik rządu podkreślił, że zakłada, że Solidarna Polska "ma czyste intencje w zakresie różnicy zdań". "Tylko wtedy się je wygłasza na posiedzeniu rządu, buduje się kompromis, szuka się rozwiązań - tak działa jednolity rząd" - mówił.
"Ostatnio widziałem wypowiedź Janusza Kowalskiego (polityka SP - PAP), który twierdzi, że Polska może taniej pożyczyć pieniądze niż z KPO. To ja bym apelował, żeby poseł Kowalski wziął kalkulator i sprawdził rentowność polskich obligacji i sprawdził, ile kosztuje obsługa długu w obecnych czasach, a ile kosztuje obsługa długu z KPO. Wtedy wygląda to jednak inaczej; zdecydowanie korzystnie dla preferencyjnych warunków z KPO" - dodał Müller.(PAP)
autor: Mikołaj Małecki
mml/ godl/