Chris Evans jako Wolverine? Są takie pomysły
Popularność Chrisa Evansa sprawia, że jego nazwisko wciąż łączone jest z kolejnymi projektami MCU. Choć w roli Kapitana Ameryki zastąpił go już Anthony Mackie, fani wciąż wierzą, że Evans jeszcze powróci do tej postaci w ten czy inny sposób. Inną produkcją Marvela, którą zainteresowany byłby sam Evans, jest kolejna planowana ekranizacja komiksu o Fantastycznej Czwórce. Aktor grał już w dwóch filmach o tych superbohaterach, w których wcielił się w postać Człowieka Pochodni, ale jak sam mówi, przyjąłby propozycję ponownego zagrania tej roli.
Innym kierunkiem, w jakim mógłby podążyć Evans w ekranizacjach komiksów Marvela jest rola Wolverine’a. To najmniej realna możliwość i należy ją traktować wyłącznie w kategoriach „co by było, gdyby”. Nie zmienia to jednak faktu, że w tej roli granej wcześniej przez Hugh Jackmana, chętnie zobaczyliby go bracia Russo odpowiedzialni za sukces trzeciej i czwartej części „Avengersów”. Evans jako Kapitan Ameryka zagrał w czterech filmach, które wyreżyserowali.
„Evans jest niesamowicie wszechstronny, świetnie zbudowany i naprawdę doskonale panuje nad ciałem. To niesamowity aktor. Nie mówię tego w złym sensie, ale w niczym nie przypomina Kapitana Ameryki. Steve Rogers (Kapitan Ameryka) jest bardzo opanowany, cichy i stonowany. Chris jest energiczny, zabawny i wnosi na plan mnóstwo energii. Z przyjemnością zobaczyłbym go w roli Wolverine’a” – mówi Joe Russo w rozmowie z podcastem „Phase Zero”.
Grany przez Hugh Jackmana w dziewięciu filmach Wolverine to postać z uniwersum „X-Men”. Do 2019 roku prawa do niego należały do studia 20th Century Fox. Po zakupie studia Foxa przez Disneya, fani komiksów Marvela wciąż żyją nadzieją na to, że nowy właściciel będzie kontynuować przygody supebohaterów z uniwersum X-Menów. Pierwszym z takich superbohaterów, który doczeka się nowego filmu jest Deadpool. Jeśli studio Disneya chciałoby sięgnąć również po Wolverine’a, musiałoby się z pewnością zastanowić nad ponownym obsadzeniem tej roli. Jackman pożegnał się z nią definitywnie, stąd obsadzenie Evansa jako Wolverine’a nie jest aż tak bardzo nierealistyczne, choć szanse na taki obrót sprawy pozostają niewielkie. (PAP Life)
kal/moc/