Lewica: gdyby uczniowie mogli decydować - minister Czarnek nie dostałby promocji na kolejny rok
W piątek dla ponad 4,7 mln uczniów kończy się rok szkolny 2021/2022.
Podczas konferencji zorganizowanej przed siedzibą resortu edukacji posłanka Dziemianowicz-Bąk podkreślała, że "dla każdego ministra edukacji najważniejszą oceną nie jest ta, którą nauczyciele, nauczycielki wystawiają uczniom w szkole".
"Dla każdego ministra edukacji najważniejszą oceną powinna być ocena, jaką jemu i jego polityce oświatowej wystawiają uczniowie i uczennice" - stwierdziła.
Przedstawiciele Lewicy razem z uczniami wystawili "świadectwo" szefowi MEiN. Otrzymał on na nim ocenę niedostateczną z takich przedmiotów jak: "zachowanie", "forsowanie +Lex Czarnek+", "obrona kurator Barbary Nowak", "niekompetencja wiceministrów", "pensje i warunki pracy nauczycieli" oraz "upolityczniona podstawa programowa".
Na tym "świadectwie" odnotowano ponadto, że Czarnek "decyzją uczniów, rodziców i nauczycieli nie otrzymał promocji do następnej klasy".
"Tutaj dziś widzimy świadectwo przygotowane przez uczniów, uczennice, młodych ludzi dla ministra Czarnka. Wynika z niego jasno, że gdyby to oni naprawdę mogli decydować - minister Czarnek nie dostałby promocji na kolejny rok szkolny" - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Posłanka Lewicy zapowiedziała też konwencję programową o edukacji, którą jej formacja organizuje w drugiej połowie sierpnia, podczas której ma zostać przedstawiony program i "plan na wolną, bezpieczną szkołę". (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ mok/