We Wrocławiu dla osób chorych onkologicznie rusza program zabezpieczenia płodności
O szczegółach pilotażowego programu "Zabezpieczenie płodności na przyszłość u mieszkańców Wrocławia chorych onkologicznie na lata 2022-2023" poinformowano podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
"Program polega na zabezpieczeniu materiału genetycznego osób chorych onkologicznie. W związku z tym, że w wypadku leczenia onkologicznego bardzo często następują zaburzenia związane z płodnością, mamy nadzieję, że w ten sposób odpowiemy na kolejne ważne zapotrzebowanie mieszkańców naszego miasta" – mówił dyrektor Departamentu Spraw Społecznych UWM Bartłomiej Świerczewski.
Jak wyjaśnił, adresatami programu są mieszkańcy Wrocławia w wieku od 18. do 40. roku życia, u których stwierdzono ryzyko utraty płodności w związku ze zdiagnozowaną chorobą nowotworową. Będą oni mieli prawo skorzystać z dofinansowania do jednej procedury zamrożenia materiału genetycznego na okres 24 miesięcy.
Program będzie prowadzony od lipca do kwietnia przyszłego roku. "W tym czasie będziemy chcieli się zorientować, w jaki sposób jesteśmy w stanie sprostać temu wyzwaniu, a także, jakie będzie zainteresowanie. Jeżeli będzie duże, to zapewne program będziemy kontynuowali w kolejnych latach" – zapowiedział Świerczewski.
Miasto szacuje, że problemem niepłodności może być dotkniętych ponad 42 tys. mieszkańców Wrocławia. W tej grupie są także osoby, które z powodu zachorowania na nowotwory złośliwe nie mogły zrealizować swoich planów.
Magistrat wskazał, że prawo w Polsce umożliwia mrożenie materiału genetycznego pacjentek i pacjentów chorych ma raka, jednak NFZ nie zapewnia finansowania tych procedur. Budżet realizowanego przez Wrocław pilotażu to 300 tys. zł. Szacowany koszt jednostkowy uczestnictwa wynosi odpowiednio: 2340 zł dla mężczyzn i 6300 zł dla kobiet. Pilotaż obejmie 30 kobiet i 30 mężczyzn.
W piątek 17 czerwca ogłoszony został konkurs na operatora medycznego, który będzie kwalifikował pacjentów, pobierał i mroził materiał genetyczny.
Zdaniem prof. Alicji Chybickiej, wieloletniej kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu, to fantastyczny i potrzebny projekt, o którym – jak mówiła – zawsze marzyła.
"Martwi mnie tylko to, że program będzie dostępny dopiero dla osób od 18. roku życia. Wyleczalność w nowotworach dziecięcych to ponad 85 proc., w przypadku dorosłych te wartości, w zależności od nowotworu, też bardzo się podniosły, a zatem trzeba wierzyć, że każdy będzie wyleczony. Jako kraj, jako Wrocław, potrzebujemy dzieci" – powiedziała.
Podkreśliła, że nigdy nie wiadomo, jak chemioterapia zadziała na komórki, które zawierają cały nasz materiał genetyczny. "Dlatego bezpieczniej jest je zachować. Metoda jest naprawdę bezcenna, oby takich miast było więcej" – dodała. (PAP)
Autorka: Agata Tomczyńska
ato/ joz/