Centrum im. Adama Smitha: w tym roku Dzień Wolności Podatkowej przypada 13 czerwca
Według organizacji Dzień Wolności Podatkowej (DWP) w zbliżonym terminie do obecnego (14 czerwca) przypadł w latach 2008 i 2009. W 2021 roku Dzień Wolności Podatkowej przypadał 22 czerwca, w 2020 roku – 10 czerwca, w 2019 roku – 8 czerwca, a w roku 2018 – 6 czerwca.
Jak wyjaśniono, znacząca zmiana daty DWP na korzyść obywateli jest wynikiem wyłącznie nominalnego wzrostu PKB w relacji do wydatków sektora publicznego. "W roku 2022 wygaszana jest większość wydatków rządowych m.in. związanych z tzw. tarczami, które sprawiły, że DWP w roku 2021 przypadł 22 czerwca. W roku 2022 liczne wydatki rządowe są praktycznie zamrożone, w tym m.in. wynagrodzenia w sferze budżetowej względem wzrostu PKB, którego nominalne powiększenie jest w części wynikiem inflacji" - wskazano.
Zdaniem Centrum im. Adama Smitha rosnący dług publiczny jest też podatkiem, tyle że płaconym w ratach przez żyjące pokolenia i jeszcze nienarodzone. "W ciągu 2 lat długi zaciągnięte na poczet przyszłych pokoleń wzrosły o ponad 364 mld zł" - podała organizacja.
Cytowany w informacji prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski przypomniał, że organizacja ta prezentuje Dzień Wolności Podatkowej nieprzerwanie od 1994 roku. W jego ocenie, wcześniejszy niż przed rokiem Dzień Wolności Podatkowej nie jest świadomym i zaplanowanym działaniem rządu na rzecz zmniejszenia ciężarów podatkowych w Polsce, ale efektem nominalnego wzrostu PKB spowodowanego głównie inflacją.
"Działanie rządu sprowadza się nie tylko do podwyższania opodatkowania, ale dalszego komplikowania systemu podatkowego w Polsce. System ten został sklasyfikowany w ramach państw należących do OECD na przedostatniej pozycji ze względu na brak jego przejrzystości oraz jego zawiłości" - zauważył.
Zwrócił uwagę, że przedostatnie miejsce zostało przyznane przed wejściem w życie rozwiązań tzw. Polskiego Ładu. "Do czasu jego wprowadzenia według rankingu Banku Światowego +Doing Business+ z roku 2020 rozliczanie podatków w Polsce zajmowało już 334 godziny, a w Estonii 50 godzin" - przypomniał.
Szef Centrum dodał, że system podatkowy upodobnił się do biurokratycznej oraz opresyjnej podatkowej pańszczyzny, w której nie sposób znać, po tzw. Polskim Ładzie, nawet jej prawdziwego wymiaru. "Samodzierżawie podatkowe połączone z darwinizmem interpretacyjnym przepisów podatkowych stało się największym zagrożeniem dla przewidywalnego prowadzenia działalności gospodarczej przez polskie firmy rodzinne. System nie nadaje się do kolejnych korekt oraz liftingów, a do całkowitej zmiany" - ocenił.
Według eksperta, podatki nie mogą być źródłem dodatkowej destabilizacji aktywności społecznej oraz gospodarczej uniemożliwiającej bezpieczne i przewidywalne zarówno życie, jak i prowadzenie działalności gospodarczej.
Do obliczenia Dnia Wolności Podatkowej służy relacja udziału wszystkich wydatków sektora publicznego (tj. budżet państwa, wydatki samorządów, rządowe fundusze celowe itp.) do Produktu Krajowego Brutto. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ mmu/