Radio Opole » Kraj i świat
2022-06-13, 17:20 Autor: PAP

Prezydent: współczesna armia musi być nie tylko nowoczesna, ale i o wiele bardziej liczna niż obecnie (opis)

Współczesna armia musi być nie tylko nowoczesna, ale i o wiele bardziej liczna niż obecnie; musimy być gotowi do obrony Rzeczypospolitej od samej granicy, tak, by toczyła się walka o każdą piędź ziemi - mówił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział stworzenie dwóch nowych dywizji ogólnowojskowych, które zlokalizowane mają być "wzdłuż Wisły, w centralnej Polsce".


Prezydent oraz minister obrony narodowej wzięli poniedziałek udział w odprawie rozliczeniowo–koordynacyjnej kierowniczej kadry Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych RP. Prezydent podkreślał, że to najważniejsza taka odprawa od kilkunastu lat. Wskazał, że Europa znajduje się w największym kryzysie bezpieczeństwa od czasu zakończenia zimnej wojny, a nawet od zakończenia II wojny światowej; kryzys ten spowodowany jest zbrojną agresją Rosji na Ukrainę.


"To nadzwyczajne pogwałcenie prawa międzynarodowego, umów i traktatów, których Rosja była stroną od dziesięcioleci i zniszczenie dekad dorobku społeczności międzynarodowej w budowaniu pokojowego współistnienia" - mówił Duda. Podkreślił, że "ze skutkami tego, co teraz się dzieje, mierzyć się będziemy przez najbliższe lata, jeżeli nie dziesięciolecia". Jak dodał, rosyjska agresja poddała próbie trwałość i skuteczność struktur międzynarodowych. "NATO i UE pokazały jedność i wiarygodność. Z całą pewnością bardziej, niż było to w 2014 roku, kiedy (Władimir) Putin napadł na Ukrainę po raz pierwszy" - mówił Duda.


Według niego "groźba przyszłej rosyjskiej agresji na terytorium NATO nie zmalała". "Dziś Rosja prezentuje otwarcie wrogą wobec Zachodu postawę. Jednocześnie po całkowitym podporządkowaniu Białorusi przez Rosję, diametralnie wzrosło ryzyko wykorzystania jej terytorium do ataku na państwa NATO. Dlatego czas, żebyśmy na najbliższym szczycie podjęli odważne decyzje wzmacniające NATO, tak jak miało to miejsce podczas szczytu w Warszawie w 2016 roku" - powiedział prezydent.


Podkreślił, że odpowiedź Sojuszu musi być kompletna i obejmować wzmocnienie wojskowe wzmocnienie państw, zwłaszcza na wschodniej flance NATO. "Musimy zmienić dotychczasową wysuniętą obecność w wysuniętą obronę, co prowadzić powinno do wzmocnienia obecnych batalionowych grup bojowych nawet do poziomu brygad. Jednocześnie musimy wzmocnić sojusznicze zdolności do mobilizacji i natychmiastowego przerzuty sojuszniczych sił wzmocnienia w rejony zagrożenia" - wskazał Duda.


Jak ocenił, wiarygodność Sojuszu zależy także od sił i spójności więzi transatlantyckich. Zauważył, że USA nie mogą jednak brać całej odpowiedzialności za zapewnienie bezpieczeństwa w Europie. "Jako państwo o największym potencjale ekonomicznym i militarnym w regionie jesteśmy także gotowi sami ponosić dodatkowe obciążenia i uczestniczyć w militarnym wzmocnieniu NATO na wschodniej flance" - zaznaczył.


Prezydent podkreślił też, że Rosjanie na Ukrainie prowadzą wojnę totalną, skierowaną nie tylko przeciwko ukraińskiemu wojsku; zaznaczył, że rosyjskie bomby są zrzucane na bloki mieszkalne i osiedla. "Jasną sprawą jest, że musimy bronić Rzeczypospolitej i być gotowi od samej naszej granicy, tak, by toczyła się walka o każdą piędź ziemi, tak, by wróg wiedział, że każdy zdobyty metr kwadratowy będzie musiał okupić krwią" - powiedział Duda. W jego ocenie podstawowym zadaniem jest dziś tak konstruować strategie obrony i wyposażać armię, by była w stanie realizować to zadanie.


Dlatego - wskazał - "współczesna armia musi być nie tylko nowoczesna, ale i o wiele bardziej liczna niż obecnie". Prezydent podkreślił, że podjęte zostały działania mające na celu wzmocnienie sił zbrojnych. Przypomniał w tym kontekście m.in. wprowadzoną ustawę o obrony ojczyzny, zwiększającej liczebność wojska.


Prezydent mówił też o wszechstronnej pomocy, jakiej Polska udziela Ukrainie - przyjęcie kilku milionów uchodźców z Ukrainy, wsparcie Kijowa dyplomatycznie, zabiegając o surową politykę sankcyjną wobec Rosji oraz o integrację Ukrainy ze strukturami europejskimi, a także udzielaną Ukrainie pomoc militarną, największą - mówił - jakiej kiedykolwiek udzieliliśmy innemu państwu. "Jesteśmy też głównym państwem przekazującym ciężkie uzbrojenie - mówimy o setkach sztuk czołgów, wozów bojowych, artylerii, a także dronach, ręcznych wyrzutniach przeciwlotniczych, setkach tysięcy sztuk amunicji, części zamiennych i innego wyposażenia" - wyliczał Duda.


Jak zauważył, "postawiło to przed ministrem obrony narodowej realne zadanie uzupełnienia stanów uzbrojenia". "Przekazaliśmy, krótko mówiąc, ze swojego, nie przekazaliśmy z magazynów, nie przekazaliśmy od kogoś innego, przekazaliśmy to, co mieliśmy" - podkreślił Duda. Zaznaczył, że pomoc militarna, której Polska do tej pory udzieliła Ukrainie, wyniosła już co najmniej 1,7 mld dolarów, w związku z tym nasz kraj oczekuje uzupełnienia tych braków.


"Ubiegamy się w tej chwili u właściwie wszystkich naszych sojuszników, zwłaszcza tych najpoważniejszych, o to, by przesłali nam sprzęt, przecież niekoniecznie nowy. Wręcz przeciwnie, my przekazaliśmy sprzęt używany, więc także używany sprzęt jesteśmy w stanie przyjąć, byle uzupełnić przynajmniej w części to, co utraciliśmy w sposób, który uznajemy za uzasadniony, jasny i oczywisty" - mówił prezydent.


Podkreślił, że "wojna na Ukrainie pokazała fundamentalną rolę państwa oraz determinację społeczeństwa w prowadzeniu działań obronnych". "Państwo ukraińskie nie upadło, zapewnia funkcjonowanie najważniejszych usług: infrastruktury, służb i sił zbrojnych. Takie budowanie odporności państwa i społeczeństwa na kryzysy to także priorytet, który zapisaliśmy w strategii bezpieczeństwa narodowego z 2020 roku" - wskazał Duda.


"Musimy bronić naszego terytorium od samych granic, aby nie dopuścić, by na polskiej ziemi kiedykolwiek zdarzyła się druga Bucza, Borodianka, czy Mariupol, gdzie dochodziło do aktów ludobójstwa" - mówił Duda.


Prezydent podkreślał także rolę Wojsk Obrony Terytorialnej. "Wielu powątpiewało, że tego rodzaju wojsko w ogóle ma sens w zestawieniu z armią zawodową. Widzieliście na przestrzeni ostatnich lat, jak wiele razy przydała nam się obrona terytorialna. Pomagał ludności w wypadku różnych klęsk, z którymi mieliśmy do czynienia od jej powstania" - zauważył.


Szef MON Mariusz Błaszczak wskazał, że Wojsko Polskie "jest zdolne do wykonywania niemal wszystkich, nawet najbardziej nieoczekiwanych zadań". "W kulminacyjnym momencie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej służbę pełniło 15 tys. żołnierzy, wykonując zadania, które ustawowo przypisane są służbom takim jak Straż Graniczna czy Policja" - zaznaczył.


Według Błaszczak, wojna w Ukrainie "otworzyła oczy nawet największym sceptykom rozwoju Sił Zbrojnych RP". "Na bazie obserwacji tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą potwierdziło się to, co rząd PiS i Zwierzchnik Sił Zbrojnych, pan prezydent Andrzej Duda mówili już od dawna: Polska potrzebuje wojska licznego, dobrze wyposażonego, nowoczesnego i przede wszystkim zdolnego do samodzielnej obrony naszych granic" - zaznaczył.


Szef MON wskazywał że "upadła także teza, do której przez lata przekonywali nas politycy PO i sprzyjający jej generałowie". "Według nich wojsko powinno stacjonować na zachodzie kraju i w razie ataku na Polskę odbijać tereny, które zajął wróg. Taki scenariusz oznaczałby powtórkę z ukraińskiej Buczy. My od początku mówiliśmy, że wojsko musi być liczne przede wszystkim na wschodzie kraju i powinno w razie ewentualnego konfliktu walczyć o każdy skrawek Polski i o każde życie ludzkie" - oświadczył szef MON.


Błaszczak zapowiedział stworzenie dwóch nowych dywizji ogólnowojskowych, które zlokalizowane mają być "wzdłuż Wisły, w centralnej Polsce". "Obserwacje wojny na Ukrainie utwierdziły nas w przekonaniu, że Wojsko Polskie musi być zdolne do odstraszania i samodzielnej obrony naszego kraju już od pierwszego dnia konfliktu, w oparciu o własny potencjał obronny" - mówił. Zapowiedział, że dalszy rozwój sił zbrojnych wyznaczy opracowany w MON dokument "Model 2035", który wkrótce ma zostać zaprezentowany.


Błaszczak doprecyzował, że docelowo polskie wojsko ma posiadać 6 związków taktycznych, "z odpowiednim komponentem wsparcia i zabezpieczenia bojowego". Dodał, że żołnierze, którzy stworzą nowe dywizje, pochodzić mają przede wszystkim poprzez dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, która została wprowadzona na mocy obowiązującej od kwietnia ustawy o obronie ojczyzny. Przypomniał, że nowe przepisy umożliwiają m.in. zwiększenie budżetu na obronność do 3 proc. PKB i uruchomienie funduszu wsparcia Sił Zbrojnych.


"Naszym celem jest stworzenie realnego potencjału odstraszania, który możemy zbudować poprzez zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych do 300 tys. żołnierzy" - oświadczył Błaszczak. Wskazywał też, że wojsko musi być wyposażone w nowoczesny sprzęt.


"Próby odbudowy imperium zła, które są ambicją dyktatora z Kremla, zmuszają nas do jeszcze szybszej rozbudowy naszych Sił Zbrojnych. Stąd planowane kolejne zamówienia najnowocześniejszego sprzętu, który trafi do naszych żołnierzy" - mówił minister.


Błaszczak zaznaczył, że ruszyła kolejna faza programu Wisła, czyli dostaw systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu. "Dokupimy kolejne 6 baterii Patriot. Zamówimy także 500 wyrzutni systemu Himars, który jest w stanie razić cele na odległość do 300 km" - powiedział szef MON.


"Wojna na Ukrainie pokazała jak istotna jest artyleria. Dlatego Polska musi stać się potęgą artyleryjską. Kupimy także sprawdzony sprzęt produkcji koreańskiej, m.in. bojowe wozy piechoty, które będą uzupełnieniem bojowych wozów piechoty Borsuk krajowej produkcji, haubice, czołgi K2, a także nowoczesne samoloty, które zastąpią samoloty postsowieckiej produkcji" - zapowiedział.


Błaszczak poinformował również, że w najbliższym czasie planowane jest podpisanie umowy na dostawy m.in. niszczycieli min, zdalnie sterowanych systemów wieżowych ZSSW zintegrowanych z transporterami Rosomak, wielozadaniowych śmigłowców wsparcia AW149 ze Świdnika, dwóch satelitów obserwacyjnych i niszczycieli czołgów w ramach programu Ottokar-Brzoza.(PAP)


Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka


sdd/ par/


Kraj i świat

2024-07-18, godz. 18:10 Chiny/ Ekspert: komunikat III Plenum KPCh nie sygnalizuje rozwiązań problemów, powtarza znane slogany W komunikacie z zakończonego w czwartek III plenum Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin nie ma żadnych konkretnych propozycji rozwiązania problemów… » więcej 2024-07-18, godz. 18:00 Paryż – zaledwie pięć osób w ekipie Islandii Olimpijska reprezentacja Islandii składa się zaledwie z pięciu osób, co rozczarowało miejscowe media i działaczy, ale tylko tylu sportowców zakwalifikowało… » więcej 2024-07-18, godz. 18:00 Premier spotkał się z szefem brytyjskiego rządu (korekta) Premier Donald Tusk przeprowadził w czwartek, podczas Szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej, rozmowy dwustronne z szefem brytyjskiego rządu Keirem Starmerem… » więcej 2024-07-18, godz. 18:00 Francja/ Sondaż: 47 proc. obywateli zagłosowałoby na Napoleona, gdyby żył i kandydował 47 proc. Francuzów zagłosowałoby na Napoleona Bonaparte w wyborach prezydenckich w 2027 roku, gdyby żył i kandydował - wynika z badania ośrodka Odoxa i… » więcej 2024-07-18, godz. 18:00 Rzecznik PK o eksporcie części do Iranu: nie ma potwierdzenia, by były wykorzystywane do dronów Poznański wydział Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo ws. wywozu z Polski bez zezwolenia pomp paliwowych. Nie mamy potwierdzenia, aby towary będące przedmiotem… » więcej 2024-07-18, godz. 18:00 Lubelskie/ Koniec utrudnień na dk48 w Sobieszynie (aktl.) Zakończyły się utrudnienia na drodze krajowej nr 48 w Sobieszynie (Lubelskie), gdzie w czwartek dostawczy bus zderzył się z samochodem osobowym - poinformował… » więcej 2024-07-18, godz. 17:50 Prok. Nowak: poseł Woś zostanie wezwany tak, by była pewność, że odbierze zawiadomienie (aktl.) Poseł Michał Woś, któremu prokuratura zamierza postawić zarzuty i przesłuchać jako podejrzanego, będzie wezwany tak, by była pewność, że odbierze zawiadomienie… » więcej 2024-07-18, godz. 17:50 Czechy kupią amerykańskie rakiety Hellfire i inną amunicję za ok. 140 mln USD Departament Stanu USA w czwartek wyraził zgodę na zakupienie przez Czechy rakiet Hellfire i innej amunicji dla śmigłowców bojowych Viper. Wartość zamówienia… » więcej 2024-07-18, godz. 17:50 Tour de France - Polacy na podium (dokumentacja) Michał Kwiatkowski zajmując trzecie miejsce na 18. etapie Tour de France z Gap do Barcelonnette siódmy raz w karierze stanął na podium tego kolarskiego wyścigu… » więcej 2024-07-18, godz. 17:40 Tour de France - Kwiatkowski trzeci na 18. etapie (krótka) Michał Kwiatkowski zajął trzecie miejsce na 18. etapie kolarskiego wyścigu Tour de France, którego trasa liczyła 179,5 km i prowadziła z Gap do Barcelonnette… » więcej
59606162636465
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »