Kałużny do opozycji: pokażcie drugą taką opozycję donosicielską w Europie; w tym jesteście mistrzami
Podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Kałużny zabrał głos jako sprawozdawca komisji sprawiedliwości, która wcześniej w czwartek zarekomendowała odrzucenie tego wniosku.
Poseł powiedział, że argumenty opozycji przedstawione na posiedzeniu komisji nie były merytoryczne. "Opozycja kłamała, obrażała, porównywała Polskę do Rosji, do Białorusi, porównywaliście nas do Putina" - powiedział do posłów opozycji. Dodał, że przedstawiciele resortu sprawiedliwości zaprezentowali na posiedzeniu komisji efekty swojej pracy.
"I usłyszeliśmy między innymi, że w końcu rozliczono się z mafiami VAT-owskimi. Wiecie szanowni państwo jak za Platformy Obywatelskiej można było zostać milionerem? Trzeba było kupić komputer, drukarkę i drukować faktury. Za pana Budki tak się stawało milionerem" - mówił Kałużny.
Dodał, że podczas posiedzenia komisji powiedział posłom opozycji, że są "mistrzami donoszenia na własny kraj". "Pokażcie drugą taką opozycję donosicielską w Europie. Nie ma. W tym jesteście mistrzami" - powiedział poseł PiS.
Minister Ziobro - mówił Kałużny -jasno powiedział na posiedzeniu komisji, że "jest ministrem rządu polskiego i Polska jest dla niego najważniejsza". "A nie, jak dla was Bruksela" - dodał, zwracając się do opozycji.
"Wasza gra jest wyjątkowo niebezpieczna, bo wy się śmiejecie, ale za granicą, na Ukrainie, są w sposób drastyczny łamane prawa, wolności i godność człowieka. Tam się ludzi morduje. I wy wzniecając taką debatę o rzekomym braku praworządności, że u nas prawa człowieka nie są przestrzegane, osłabiacie nasz kraj w decydującym momencie" - powiedział Kałużny do posłów opozycji.
Po jego wystąpieniu na mównicę weszła wicemarszałek Kidawa-Błońska. "Przed chwilą mieliśmy wystąpienie sprawozdawcy komisji. Ja rozumiem, że chcecie bronić swojego ministra, ale oczekiwałam sprawozdania komisji, a to nie było sprawozdanie komisji" - powiedziała.
"Bardzo bym chciała, żebyśmy w tym Sejmie nawet w tak burzliwym momencie, pilnowali regulaminu Sejmu i nie obrażali siebie nawzajem, bo to było niegodne wystąpienie, nawet jeśli chciał pan bronić swojego ministra. Zasady w Sejmie muszą obowiązywać" - dodała wicemarszałek Sejmu zwracając się do Kałużnego. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ mok/