Premier: przyświeca mi walka o bardziej sprawiedliwy paradygmat gospodarczo-społeczny
"Któryś z wielkich oligarchów światowych powiedział, że bardziej boi się dwójki młodych ludzi, którzy w garażu zaczynają swój start up niż swojej konkurencji, bo wie, że z innego kierunku może przyjść nowa myśl, konkurencja" - podkreślił Morawiecki podczas sesji Q&A z młodymi ludźmi.
Szef rządu dodał, że nie widzi też nic złego w tym, iż ktoś zaczyna pracę w korporacji i stara się ją zmieniać od środka. Apelował jednak o "nastawianie radarów na realia współczesnego świata".
"W świecie gospodarki rządzą przede wszystkim ci, którzy realizują najwyższe marże, mają najwyższe zyski. Oni mają najwięcej pieniędzy, żeby zaangażować się w to, aby wpływać na regulatorów, na legislację, na mody, nastroje społeczne. (...) Bądźcie na to szczególnie wrażliwi, bo to są globalne monopole. Dzięki ich kreatywności życie wydaje się dziś ciekawsze, łatwiejsze, przyjemniejsze, ale tworzy też inne perspektywy, nie tylko pozytywne" - wskazał premier.
Dodał, że przyświeca mu szczególnie walka o bardziej sprawiedliwy paradygmat gospodarczo-społeczny.
"Stąd nasza polityka społeczna, uszczelnienie systemu podatkowego. Bo to w mętnej wodzie najlepiej łowi się ryby. Dużym i silnym łatwiej jest znaleźć ścieżkę do wodopoju, gdy system jest niepewny, gdy jest gąszcz przepisów" - powiedział Morawiecki.
W jego ocenie każda droga zawodowa, czy to własna działalność, czy fundacja z przyjaciółmi, czy też kariera w administracji - może być bardzo ciekawa. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
twi/ par/