Koszalin/ Umorzenie śledztwa ws. pożaru w wieżowcu, w którym zginęła 67-latka
Pożar wybuchł 4 czerwca, około godz. 23, w mieszkaniu na trzecim piętrze wieżowca przy ul. Starzyńskiego w Koszalinie (Zachodniopomorskie). Jego gaszenie trwało ponad pięć godzin. Zginęła 67-letnia kobieta, która, jak podawała wówczas policja, wyszła na zadymioną klatkę i zatruła się tlenkiem węgla. Cztery osoby trafiły do szpitala, w tym lokatorka spalonego mieszkania. Ewakuowano około 200 osób z lokali z dwóch klatek schodowych wieżowca. 5 czerwca po południu do mieszkań mogli wrócić lokatorzy z klatki sąsiadującej z tą, w której wybuchł pożar. Jej lokatorzy zasiedlanie mieszkań mogli rozpocząć dopiero 25 czerwca 2020 r.
Prokuratura Rejonowa w Koszalinie wszczęła śledztwo i po blisko dwóch latach je umorzyła.
Jak poinformował PAP prok. Gąsiorowski, prokuraturze nie udało się wykryć sprawcy zaprószenia ognia.
„Wstępne przyczyny wybuchu pożaru wskazywały na zwarcie instalacji elektrycznej. Jednak biegli ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie wskazali w wydanej opinii, że stało się tam coś gorszego. Przyjęto, że doszło do zaprószenia ognia, w ten sposób, że ktoś rzucił niedopałek papierosa na balkon mieszkania, które zajęło się ogniem. Tego kto ten niedopałek wyrzucił, z którego balkonu czy okna, niestety nie ustalono” – przekazał prok. Gąsiorowski.
Dodał, że 67-letnia ofiara pożaru zginęła, w wyniku zaczadzenia, co potwierdziła opinia medyczna.
Ponadto śledztwo nie wykazało nieprawidłowości w prowadzeniu akcji ratowniczej przez straż pożarną. „Ten wątek także został umorzony. Służby działały prawidłowo. Strażacy dotarli na miejsce bardzo szybko, dojeżdżały następnie kolejne zastępy, przy ewakuacji wykorzystano łącznik między klatkami schodowymi” – powiedział prok. Gąsiorowski.
Zaznaczył, że pokrzywdzonym służy zażalenie na postanowienie prokuratury. Informacja o takiej możliwości zostanie umieszczona na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. (PAP)
autorka: Inga Domurat
ing/