Turniej WTA w Rzymie - Jabeur: finał rozegra się w sferze mentalnej
Jabeur oceniła, że przystąpi do meczu z Polką psychicznie wzmocniona, bo potrafiła odwrócić losy półfinału z Rosjanką Darią Kasatkiną, którą pokonała 6:4, 1:6, 7:5.
"Wiele to dla mnie znaczy, zwłaszcza mentalnie, że mogłam wrócić do gry, że obroniłam piłkę meczową. Mam nadzieję, że będę jeszcze silniejsza, bo jutro wszystko rozegra się w sferze mentalnej" - powiedziała Tunezyjka, obecnie siódma w światowym rankingu, ale w Rzymie rozstawiona z "dziewiątką".
"Jestem wyczerpana... Pod względem fizycznym będzie mi bardzo ciężko. Ale wiem, że silna psychika potrafi wiele rzeczy odwrócić. Być może innym zawodniczkom brakowało większej wiary w to, że mogą Igę pokonać. Ona gra fantastycznie, ale jest tylko człowiekiem" - dodała Jabeur.
Świątek, liderka światowego rankingu, w półfinale pewnie wygrała z rozstawioną z numerem trzecim Białorusinką Aryną Sabalenką 6:2, 6:1, odnosząc 27. zwycięstwo z rzędu. Wcześniej Polka wygrała cztery turnieje: w Dausze, Indian Wells, Miami i Stuttgarcie.
Z 27-letnią Tunezyjką, która przed tygodniem triumfowała w Madrycie, zmierzy się po raz czwarty - dotychczas wygrał tylko raz, w 2019 roku. W poprzednim sezonie Polka przegrała oba spotkania z tą rywalką, m.in. w wielkoszlemowym Wimbledonie.
Bez względu na wynik uzyskany w Rzymie, Świątek jako numer jeden przystąpi do rozpoczynającego się 22 maja French Open. W 2020 roku wygrała tę wielkoszlemową imprezę w Paryżu.(PAP)
af/ pp/